Jefferson
Winter to światowej sławy profiler, który wiele lat pracował w FBI, a teraz
działa na własną rękę. Jest wyjątkowo zdolny i potrafi łączyć inteligencję z
szybkością działania. Ta umiejętność przyda się niejednokrotnie, gdy zagrożone
będzie życie bohatera lub jego najbliższych współpracowników. Działając,
zaskakuje przeciwnika, przyzwyczajonego do rozważania przez przedstawicieli
prawa wszystkich za i przeciw. Winter ma w swojej biografii mroczny epizod.
Jego ojciec był seryjnym mordercą, a bohater jako dziecko, co typowe, o niczym
nie wiedział. Nie dziwi więc fakt, że sprawia wrażenie osoby mocno wyczulonej
na pozorną normalność i zwyczajność podejrzanych o brutalne zbrodnie. Winter
doskonale wie i to na podstawie własnego doświadczenia, że ten, kto decyduje
się służyć złu, wcale nie wygląda jak potwór. Jest w bohaterze także pewien lęk
przed tym, by nie odziedziczyć skłonności po ojcu. To dlatego jego
zaangażowanie w tropienie morderców jest wyjątkowo duże. Winter zostaje
zaproszony do współpracy przy pewnej niepokojącej i przerażającej sprawie.
Chodzi o seryjne działanie, choć ofiary nie są mordowane. Przestępca porywa
kobiety, które torturuje, przebiera je, robi im makijaż, trzyma je w
zamknięciu. Po pewnym czasie „oddaje” ofiarę społeczeństwu, ale ta nie jest już
w stanie w nim funkcjonować. Nim przestępca wypuści porwaną kobietę, robi jej
lobotomię. Skazuje ją tym samym na utratę osobowości i niemożność
tożsamościowego odnalezienia się w rzeczywistości, w której wcześniej
funkcjonowała. Taka ofiara żyje, ale nie jest w stanie zdradzić tego, co się
jej przytrafiło. Zrealizowany eksperyment na mózgu okazuje się najgorszą i
najbardziej perfidną torturą. Winter wie, że będą kolejne ofiary. Próbuje więc
przechytrzyć przestępcę i odkryć to, co pozwoli trafić na jakiś ślad. Carol
konstruuje ciekawą opowieść o słabości i sile. Przestępca, trzymając swoje
ofiary w piwnicy, obserwuje kolejne etapy prowadzące do pogodzenia się z
sytuacją. Bunt zamienia się w rezygnację i przekonanie, że ratunku nie będzie. Myliłby
się jednak ten, kto uwierzyłby w siłę przestępcy. On też ma swoją tajemnicę i
swoją słabość. Jest również ofiarą, innego rodzaju, oczywiście, ale jednak
ofiarą.
James
Carol, Lalki, przeł. Ewa Kleszcz, Wyd. Imprint, Warszawa 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz