Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

poniedziałek, 31 lipca 2017

Koszmar wojny (J. Kubert, Faks z Sarajewa)

Komiks Kuberta to projekt niezwykły i w sensie koncepcyjnym, i jako świadectwo opisywanych czasów. Znany z produkcji superbohaterskich autor tym razem proponuje czytelnikom powieść graficzną. Mamy do czynienia nie tylko ze sportretowaniem istotnego fragmentu wojny w byłej Jugosławii, ale i z projektem o charakterze biograficznym w podwójny sposób. Pierwszy wiąże się z odtworzeniem przeżyć Ervina Rustemagicia, europejskiego agenta Kuberta, który razem z rodziną próbował opuścić oblężone Sarajewo. Pisał i wysyłał faksy do przyjaciół z całego świata, ale mimo uruchomienia wielu znajomości długo wydawało się, że wojna pokona ludzi dobrej woli. Drugi wynika z faktu wykorzystania zdjęć Karima Zaimovicia, dziennikarza i fana komiksów, który „zmarł w wyniku obrażeń głowy odniesionych po wybuchu granatu na ulicy Sarajewa w sierpniu 1995 roku. Miał zaledwie 24 lata” (s. 7). Wykorzystanie autentyczności zarówno jeśli chodzi o biografię głównego bohatera, jak i scenerię, w której rozgrywają się wydarzenia, silnie kontrastuje ze sposobem rozrysowania postaci. Kubert pozostaje wierny tradycji, z której się wywodzi, nie rezygnuje z kolorów, kobiety są u niego zwykle bardzo atrakcyjne, a mężczyźni mają często imponujące postury, tym samym realizm przedstawienia staje się umowny. Jeśli więc mielibyśmy mówić o komiksowości w potocznym rozumieniu, to u Kuberta jest ona dostrzegalna. Paradoksalnie jednak nie kłóci się zbytnio z opowieścią, którą autor prezentuje. Sugestywność przeżyć wojennych zostaje tutaj zachowana. Ogromną rolę w podsycaniu napięcia odgrywają cytowane faksy. Historia przedstawiona w komiksie to nie tylko obraz strachu i bezradności pewnej rodziny, która nie mogła i nie chciała przygotować się na wojnę. To także ciekawy głos na temat samotności tych, którzy narażeni są na śmierć, a świat nie spieszy się, by reagować. Warto również dostrzec wyeksponowany motyw dramatu artysty. Ervin traci cały swój dorobek, wszystkie zbiory, które kolekcjonował przez lata, musi pogodzić się z tym, że archiwum jego prac to jedna z materialnych ofiar trwającej się właśnie wojny.


Joe Kubert, Faks z Sarajewa, przeł. Krzysztof Uliszewski, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2017. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz