Znakomita proza. Szczera, odważna, mocna, sięgająca w najbardziej mroczne rejony po to, by zrozumieć zło, ale i spróbować pojąć to, co jest osobistym doświadczeniem. Mamy bowiem do czynienia z powieścią autobiograficzną. Neige Sinno opowiada o przemocy seksualnej, która była jej doświadczeniem w dzieciństwie. Właściwie już na pierwszych stronach wiemy, że przeczytamy nie tylko o perspektywie ofiary, ale i dowiemy się, co myśli i czuje oprawca. Autorka faktycznie nie szczędzi czytelnikowi opisów odsłaniających zaplanowane i precyzyjne działania jej ojczyma. Jesteśmy więc świadkami nie tylko osaczania dziewczynki, ale i prób całkowitego nad nią zapanowania. Szczególnie porażająco wybrzmiewają sceny, w których autorka stwierdza, że udało jej się przetrwać, i rekonstruuje swój proces myślenia, prowadzący do psychicznego odcięcia się od oprawcy. Autorka obficie korzysta z odniesień kulturowych, posiłkując się utworami i spostrzeżeniami tych, którzy pisali o kazirodztwie (m.in. Christine Angot). W historii opowiedzianej przez Sinno dobitnie wybrzmiewa przekonanie, że każda przemoc tego typu jest szczególna i jednostkowa. Zarazem jednak pisarka odtwarza momenty, które bywają powtarzalne. Do nich należy szantażowanie, mówienie o wspólnym sekrecie, lęk przed powiedzeniem wszystkiego matce, czy ostracyzm okazywany przez małą społeczność nie temu, który niszczył dziecko, ale ofierze, która zdecydowała się mówić. To, co prozę Sinno czyni szczególną i nieoczywistą, wiąże się z rekonstrukcją sieci relacji odbudowywanych, istniejących i tworzonych na nowo w reakcji na ujawnienie tego, co się wydarzyło. Otrzymujemy więc porażający portret ojczyma, który przed sądem wcale nie ukrywa swoich czynów i niemalże się nimi chlubi, matki, która staje po stronie córki, ale jednocześnie nie potrafi sobie poradzić z wiedzą, którą dostaje, sąsiadów i znajomych, którzy kierują się głównie ciekawością oraz przekonaniem, że skoro im oskarżony nie zrobił nic złego, to nie ma powodu, by się od niego odwracać, relacji z mężczyznami, które w przypadku byłej ofiary muszą zostać przepracowane na nowo, więzi autorki z córką i dzielenia się z nią traumatycznymi wspomnieniami z przeszłości. Powieść Sinno to historia odzyskiwania tożsamości w procesie, w docenieniu faktu przetrwania, w odzyskiwaniu swojego własnego życia krok po kroku, myśl po myśli, zdanie po zdaniu. Bardzo dobre.
Neige Sinno, Ponury tygrys, przeł. Katarzyna Marczewska, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2025.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz