Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

poniedziałek, 19 lutego 2024

Bez udawania (D. de la Cerda, Wściekłe suki)

 

Zbiór opowiadań Dahlii de la Cerdy układa się w bardzo specyficzny wielogłos. To krzyk, ale nie bezsilności, złości czy wołania o ratunek. Choć jest często reakcją na sytuacje bez wyjścia, tak naprawdę odsłania siłę tkwiącą w konieczności zadbania o siebie, w wypowiedzeniu społeczeństwu układu uznającego kobietę za ofiarę, wreszcie w oskarżeniu wynikającym, z mówienia wprost o tym, co się wydarzyło. W opowiedzianych historiach właściwie nie ma złudzeń, że cokolwiek może się zmienić. Jest za to bezpośredniość, szczerość, okrucieństwo bez owijania w bawełnę, precyzyjna relacja z doświadczania przemocy i z konieczności odnalezienia się w świecie, w którym dobro i zło znaczą to samo. Choć mamy do czynienia z bohaterkami porzuconymi przez mężczyzn i przez nich wykorzystywanymi, choć są to postaci znające na co dzień cierpienie, biedę i ból, choć ich życie, zwłaszcza w przypadku śmierci, niewiele znaczy, to jednak zabranie głosu, wykrzyczenie wprost tego, czego się chce i co się czuje, ma wymiar rewolucyjny. Zmienia bowiem status ofiary, czyniąc ją kimś aktywnym, niepokonanym, niezależnym. Sportretowany świat to rzeczywistość, która nie oferuje nadziei. Miejsca zapomniane przez wszystkich („Tutaj Bóg nie zagląda”), cztery ściany domu, które kryją hierarchiczność będącą budulcem związku („Róża Szaronu”), decyzje dotyczące własnego ciała podejmowane w zgranych sceneriach („Pietruszka i coca-cola”), Juarez – miasto śmierci dla kobiet i Bestia – pociąg, który rzadko dowozi do lepszego życia („Uśmiech”), inność, która może zostać wyrzucona na śmietnik („Cekiny”), konkurowanie wśród innych członków gangu, by przetrwać, być coś mieć i by kimś być („Chinka”), wreszcie przekonanie, że kobiety w portretowanym świecie pozostaną nikim i nadal będą znikać bez śladu („Zbieraczka kości”). Jednocześnie jest w tych opowieściach wola decydowania o sobie, powiedzenia „nie” temu światu, który nie daje szans na zmianę, chęć wzięcia spraw w swoje ręce – może nieporadnie, może z błędami popełnianymi po drodze, może w kierunku prowadzącym do klęski, ale na własnych zasadach. Bardzo dobre.

 

Dahlia de la Cerda, Wściekłe suki, przeł. Katarzyna Okrasko, Wyd. Filtry, Warszawa 2024.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz