Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

środa, 16 stycznia 2019

Po powierzchni (M. Okraska, Ziemia jałowa. Opowieść o Zagłębiu)

To nie jest dobry reportaż. Szkoda, bo mógł być. Pomysł, by opowiedzieć o tych, którzy zamieszkują Zagłębie Dąbrowskie i są ofiarami transformacji ma duży potencjał, zwłaszcza że dystans uzyskany dzięki upływowi czasu mógłby ciekawie korespondować z tymi tekstami, które okres po roku 1989 dokumentowały wcześniej. Mam tu na myśli chociażby teksty Jacka Hugo-Badera, Włodzimierza Nowaka, Pawła Smoleńskiego czy Cezarego Łazarewicza. Niestety, o takim dialogu nie można w tym przypadku mówić. To nie tylko nie jest dobry reportaż. To – jeśli mielibyśmy pozostać przy tym akurat przyporządkowaniu gatunkowym – jest bardzo słaby reportaż. Tekst Okraski mógłby się obronić jedynie wtedy, gdyby zakwalifikować go jako szkic popularyzujący. Autorka porusza się cały czas tylko „po powierzchni”. Nie próbuje czytelnikowi opowiedzieć żadnej pogłębionej historii. Spaceruje, obserwuje, zagląda na różnego rodzaju fora w sieci, cytuje internautów, no i w wielu miejscach okazuje się osobą wyjątkowo egzaltowaną. Szkoda, że na poziomie redakcji i pracy nad tekstem nikt autorce nie powiedział, że zaangażowanie społeczne nie musi być tożsame z infantylnymi deklaracjami, jak to wokół jest źle i dramatycznie. To cierpienie ludzi i miejsca da się opowiedzieć za pomocą konkretnych historii bohaterów, a opowieść jednego człowieka może odsłaniać specyfikę zbiorowości. Choć Okraska deklaruje, że jest „stąd”, to, niestety, w żaden sposób nie wykorzystuje potencjału wynikającego z uwikłania w opisywaną rzeczywistość. Tekst nie wnosi nic nowego do wiedzy o ofiarach transformacji. Autorka powiela dobrze znane opinie. Właściwie nieobecni są w tej książce ludzie ze swoimi biografiami. Jest to nieudolnie ukrywane za pomocą cytatów z sieci lub streszczeń przeczytanych tekstów. Szybko jednak zauważamy, że autorka poprzestaje na poruszaniu się po powierzchni problemu. Nie udaje jej się zbliżyć do człowieka. To smutne, bo region ten faktycznie potrzebuje opisu. Zdecydowanie jednak nie takiego, jaki zaproponowała Okraska.


Magdalena Okraska, Ziemia jałowa. Opowieść o Zagłębiu, Wyd. Trzecia Strona, Warszawa 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz