Zapraszam również na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/bernadetta.darska

oraz na moje konto na Instagramie: https://www.instagram.com/bernadettadarska/

wtorek, 3 kwietnia 2018

Przetrwać mimo wszystko (S. Grzesiuk, Pięć lat kacetu)

W moim prywatnym rankingu „Pięć lat kacetu” to jedna z najważniejszych książek opowiadających o doświadczeniu obozowym. Wznowienie tej publikacji i to w wersji nieocenzurowanej, z zaznaczonymi fragmentami, które we wcześniejszych wersjach były usuwane, to ważne wydarzenie w literackim świecie. Książka należąca do kanonu, chętnie czytana i dyskutowana, a jednak trzeba ją przypominać. Przedstawiciele młodego pokolenia nie znają tej lektury, a dostępność publikacji na rynku wpływa na wzrost prawdopodobieństwa sięgnięcia po nią przez tych, którzy na sczytane, zniszczone, porozrywane egzemplarze sprzed lat raczej nawet by nie spojrzeli. Do Grzesiuka chętnie wrócą i ci, którzy czytali go przed laty. Takie powroty do lektur dobrze znanych bywają inspirujące – czasami coś potwierdzają, innym razem oferują możliwość zupełnie innego odczytania, często otwierają na nowe. Ponowna lektura „Pięciu lat kacetu” stała się dla mnie potwierdzeniem dawnych rozpoznań. Naturalizm i brutalizacja opisów życia codziennego w obozie, często krytykowane wtedy, gdy książka ukazała się po raz pierwszy, w moim przekonaniu stanowią o wartości tej opowieści. Grzesiuk nie próbuje udawać, że człowiek w chwili próby zawsze pozostaje dobrym człowiekiem. Bardzo mocno akcentuje ogarniające stopniowo wszystkich zobojętnienie na to, co się dzieje wokół. Nie tracąc z oczu swoich współtowarzyszy, pokazuje swoją receptę na przetrwanie – jak najwięcej spać i jak najmniej pracować. Ostateczność wpisana w każde działanie w obozie – od szukania chwili intymności i załatwiania czynności fizjologicznych po pragnienie przyjemności, zaspokojenia duchowych potrzeb i odpoczynku – powoduje, że nawet największy dramat opisywany jest jako coś zwyczajnego. Z naszej perspektywy czymś zwykłym, oczywiście, nie jest, ale z perspektywy tego świata, który stworzyli naziści, już takie faktycznie było. Powtarzalność zbrodni i okrucieństwa skutkuje z jednej strony ujawnianiem się u niektórych najgorszych cech, z drugiej u innych niemalże heroizmu. O takich przypadkach również Grzesiuk opowiada. Bardzo ważnym wątkiem, który powraca w książce, jest kwestia klasowości i hierarchiczności dostrzegalna w relacjach między więźniami. Szczególnie istotny wydaje się fragment dotyczący tych, którzy przybyli do obozu po upadku Powstania Warszawskiego. Równie istotne wydają się te sytuacje, w których Grzesiuk pokazuje, jak ważna była umiejętność zdobywania jedzenia oraz tworzenia sojuszy wzajemnego wsparcia. Obecność ludzi życzliwych i pomocnych dodawała sił i niejednokrotnie umożliwiała przeżycie. Warto również zwrócić uwagę na gotowość opowiadania o swoich doświadczeniach bez upiększania i uwznioślenia. Grzesiuk pokazuje tym samym, jak upadlające jest wyrywanie życiu tego życia po małym kawałku. Lektura obowiązkowa.


Stanisław Grzesiuk, Pięć lat kacetu, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz