sobota, 7 września 2019

Cisza, w której słychać triumf zła (K. Tučková, Wypędzenie Gerty Schnirch)


Znakomita powieść - odsłaniająca intymną tragedię jednostki, ale i pokazująca dramat całej społeczności; precyzyjnie rekonstruująca rodzenie się zła i jego stopniowe, coraz odważniejsze panoszenie się; pokazująca, jak mało ważne bywają motywacje jednostki, gdy o wszystkim decydują emocje tłumu; etycznie niejednoznaczna, bo stawiająca w centrum problem winy i kary oraz konieczność rozważania każdej biografii indywidualnie. „Wypędzenie Gerty Schnirch” to powieść, która powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich tych, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości, że wojna nie jest dobrym wyborem, a nienawiść do drugiego człowieka ma swoje konsekwencje dłużej niż czas, w którym ból zostaje wrogowi zadany. Gerta to córka Czeszki i Niemca, ofiara wypędzenia Niemców z Brna podczas II wojny światowej, uczestniczka marszu śmierci, osoba, która niezależnie od tego, do której narodowości się przyzna, zawsze będzie napiętnowana. Tučková okazuje się doskonałą znawczynią emocji i uczuć, precyzyjnie opisuje przemiany bohaterów, nie tracąc z oczu nawet postaci epizodycznych (świetne sceny z dozorcą – sprzed wygnania i po powrocie Grety do Brna). Jej postaci są psychologicznie wiarygodne – wtedy, gdy przywołuje tych, którzy zawodzą, niszczą, nie mają litości, ale i wtedy, gdy gdzieś niespodziewanie rodzi się dobro, przyjaźń, możliwe jest wyciągnięcie pomocnej dłoni do tego, kto potrzebuje akurat wsparcia. Na szczególną uwagę zasługuje sugestywne portretowanie kolejnych etapów wojny. Najpierw wszyscy łudzą się, że ich to nie będzie dotyczyć, a drobne zmiany, jakie zachodzą nieodwracalnie, są bagatelizowane. Potem dochodzi do gradacji umiejętnie podsycanej od dawna nienawiści, mamy więc do czynienia z katastrofą. Następnie jest czas „pomiędzy” – kiedy wojna właściwie się kończy, ale nie wszyscy mają świadomość, że nastał pokój; dla większości ludzi nie będzie też już powrotu do świata, który istniał przed Apokalipsą. Wreszcie następuje pozorna normalizacja – to wtedy trzeba nauczyć się żyć od nowa, choć w pamięci tak dużo jest wspomnień śmierci; wtedy trzeba pielęgnować pamięć, ale i udawać niekiedy, że się zapomniało; wtedy wreszcie konieczne jest zbudowanie nowej rzeczywistości, choć jej podstawy – fałszywe i oparte na przymusie milczenia – mogą być bardzo kruche. Powieść czeskiej autorki to porażające studium jednostki złamanej przez wojnę. Wojnę, która ujawnia w człowieku to, co najgorsze. Gerta jest świadkiem zachowań, których nigdy nie spodziewałaby się doświadczyć ani zaobserwować. To historia dziewczyny, potem kobiety, matki, przyjaciółki i wojowniczki. Walka Grety o przetrwanie, choć intymna i prywatna, ma w sobie coś z heroizmu. Zwłaszcza wtedy, gdy bohaterka ociera z siebie spermę po gwałcie, gdy próbuje nakarmić dziecko, gdy chroni ostatnie krople wody, aby przeżyć, gdy ciężko pracuje i uważnie obserwuje otoczenie, bo wie, że w okresie przejściowym szczególnie chętnie budzą się demony barbarzyństwa. Lektura obowiązkowa.

Kateřina Tučková, Wypędzenie Gerty Schnirch, przeł. Julia Różewicz, Wyd. Afera, Wrocław 2019.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz