poniedziałek, 8 lipca 2019

Zbrodnia, kara i pamięć (N. Haratischwili, Kotka i Generał)


O ile w „Ósmym życiu (dla Brilki)” Haratischwili świetnie rozgrywa najnowszą historię krajów byłego Związku Radzieckiego, wpisując ją w losy rodziny i niełatwe przeżycia kobiet, o tyle w „Kotce i Generale”, choć decyduje się na podobny zabieg, to jednak efekt, jaki osiąga, jest inny. Inny, jeśli weźmiemy pod uwagę siłę przekazu, ale i inny, jeśli uwzględniać będziemy jakość tej prozy. „Ósme życie (dla Brilki)” to znakomita, wielowątkowa, nieoczywista, oddająca głos bohaterkom literatura środka. „Kotce i Generałowi” bliżej jest do literatury popularnej – bardzo dobrej, ale jednak popularnej. W powieści tej nie udaje się autorce uciec od pewnej dosłowności, gawędziarski sposób rekonstruowania przeszłości bywa zbyt jednoznacznie melodramatyczny, a tragiczne wydarzenia, które spajają losy wszystkich bohaterów, miejscami zyskują efekt nazbyt mocno popkulturowy. Jeśli więc trzymalibyśmy się porównania obu tytułów, to „Kotka i Generał” wypada słabiej. Jeśli jednak zapomnimy o tym punkcie odniesienia, to można powiedzieć, że autorka lawirując między literatura popularną a literaturą środka trzyma poziom, tyle że w tej akurat odsłonie wojna w Czeczenii, okrucieństwo rosyjskich żołnierzy, psychologia grupy i kwestia winy ciążącej przez całe życie, staną się tłem dla historii w odsłonie dużo bardziej oczywistej. Zawsze uważałam, że napisanie dobrej powieści popularnej to jest sztuka. I nie wycofuję się z tego. Haratischwili właśnie taką powieść oferuje czytelnikowi.

Nino Haratischwili, Kotka i Generał, przeł. Urszula Poprawska, Wyd. Otwarte, Kraków 2019.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz