niedziela, 24 czerwca 2018

Dynamika codzienności (A. Rottenberg, Berlińska depresja. Dziennik)

Dziennik Andy Rottenberg tylko pozornie jest zapisem prywatności. Tak naprawdę bowiem mamy do czynienia z bardzo interesującymi, błyskotliwymi i celnymi intelektualnie zapiskami z niezwykle aktywnego życia publicznego. I w tym miejscu konieczne staje się zaakcentowanie nieoczywistego statusu narratorki, bowiem choć często zaznacza ona swoje aktualne bycie poza gremiami decyzyjnymi, a pobyt w Berlinie jest częściowo usunięciem się w cień, tak naprawdę mamy do czynienia z osobą publiczną, która pozostaje aktywną uczestniczką życia artystycznego i obserwatorką życia społeczno-politycznego. Ten stan „pomiędzy” zostaje przez Rottenberg świetnie uchwycony. Mamy więc do czynienia z ciągłym przemieszczaniem się między Berlinem a Warszawą, a dziennik berliński częściowo jest również dziennikiem polskim. Zresztą autorka bardzo ciekawie komentuje i współczesną podsycaną przez polityków prawicy niechęć Polaków do Niemców, i kulturę pamięci, i niemiecką wieloletnią pracę, której efektem jest współczesne postrzeganie przeszłości. Anda Rottenberg, choć w podtytule książki umieszcza informację o przyporządkowaniu gatunkowym, to jednak deklaruje nieco przewrotnie, że jej dziennik zamienia się w publicystykę. Intymne i prywatne staje się więc polityczne i publiczne. Berlin jest dla autorki możliwością doświadczenia anonimowości, Warszawa natomiast pozostaje tożsama z rozpoznawalnością. Oba stany bywają krzepiące, uspokajające, ale i irytujące. To rozedrganie również zostaje przekonująco uchwycone. Wielkim tematem tej książki jest przemijanie. Rottenberg sięga po częsty i wdzięczny motyw notatnika z adresami. Część zapisanych w nim osób odeszła na zawsze. Rozważania o Berlinie stają się również pretekstem do przywołania innych miast i do poczynienia refleksji na temat końca. Powraca wątek niewiedzy dotyczącej tego, kiedy w danym miejscu jesteśmy po raz ostatni i co uda nam się z tego ostatniego pobytu/spotkania zapamiętać. Obok dynamiki zdarzeń wpisanych w codzienność dużo w tej książce refleksji na temat pokolenia, pamięci, zmiany i nieprzewidywalności. Warto.


Anda Rottenberg, Berlińska depresja. Dziennik, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2018.

4 komentarze:

  1. Muszę kupić, czuję się zachęcona. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie czytuję książki o tematyce polsko-niemieckiej, o tej nie wiedziałam. Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń