sobota, 6 stycznia 2018

Temat to nie wszystko (A. Björk, M. Beijmo, Łódź 370. Śmierć na Morzu Śródziemnym)

Reportaż szwedzkich dziennikarzy to książka, która służyć może jako lekcja poglądowa dotycząca tego, jak nie należy pisać i czego należy unikać. Pozornie mamy do czynienia z publikacją bardzo ciekawą. Zachęca okładka, bo wydawca postawił na oszczędność środków i symbolikę. Zachęca temat – oto wychodzi na jaw, że uchodźcom tonącym na jednej z łodzi na Morzu Śródziemnym nie udzielono pomocy, choć zaangażowanie się w ratowanie ludzi było możliwe. Ci, którzy nie zareagowali, dopuścili się nie tylko rzeczy nieludzkiej w swojej wymowie, ale i złamali prawo. Zachęca więc również dramatyczna wymowa dziennikarskiego śledztwa oraz potencjalne uniwersalne przesłanie tego, co się wydarzyło. Niestety, szybko okazuje się, że dobry temat, ważny problem i oburzenie dziennikarzy nie wystarczą. „Łódź 370” to jedna z najsłabszych książek o sytuacji uchodźców, które ukazały się na naszym rynku. Autorzy zdają się zapominać, że to nie oni w reportażu są najważniejsi. Całkowicie zbędne i literacko wyjątkowo słabe są opisy emocji dziennikarzy – momentami naiwne, by nie powiedzieć infantylne, bardzo chaotyczne, odsłaniające irytującą manierę przypadkowości działania i nieuporządkowania w reakcjach. Również koncepcja całej książki w sensie formalnym jest mocno wątpliwa. Dominuje tu postawienie na pretensjonalność, emocjonalność, brak umiejętności myślenia długofalowego oraz zapis, który przypomina notatki licealistki, a nie opis wydarzeń przygotowany przez dziennikarzy. Reportaż – pomyłka.


Annah Björk, Mattias Beijmo, Łódź 370. Śmierć na Morzu Śródziemnym, przeł. Irena Kowadło-Przedmojska, Wyd. Agora, Warszawa 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz