piątek, 26 stycznia 2018

Kolejne warstwy uczuć i świadomości (L. Wolff, Poliglotyczni kochankowie)

Powieść Liny Wolff to intrygujące połączenie historii związanych z emocjonalnym uwikłaniem bohaterów z głosem na temat twórczości i tego, czy dotyczą jej jakiekolwiek ograniczenia. Na uwagę zasługuje stopniowe odsłanianie kolejnych warstw opowieści poprzez pojawianie się nowych osób, za sprawą których dochodzi nie tylko do zwrotów akcji, ale przede wszystkim do przewartościowania wizerunku tych, których pozornie już dobrze znamy. Maszynopis pewnej powieści zostaje w tym wypadku potraktowany pretekstowo. Dzięki niemu dowiadujemy się o relacji między pisarzem a krytykiem oraz o więzi łączącej kogoś, kto ufa twórcy prywatnie, a zostaje przez niego wykorzystany jako temat i materiał do opisania. Służy on także pokazaniu względności tego, co uznajemy za wartościowe. Dla jednej osoby bezcenny, dla drugiej namacalny dowód zdrady, dla jeszcze innej coś, co można zniszczyć – wielość odczuć związanych z maszynopisem buduje intrygujący portret wzajemnych zależności oraz emocjonalno-twórczego uwikłania. Stosunek do książki, która dopiero będzie wydana, pozwala również na wkładanie i zrywanie masek – tych związanych z rolami pełnionymi w przestrzeni publicznej, ale i tych, które wydają się sprawdzone w prywatności. Manuskrypt okazuje się więc czymś żywym, czymś, co napędza zwroty akcji, co wpływa na gwałtowne zmiany i wywołuje nieprzewidywalne niekiedy reakcje. Jest stymulatorem tego, co dzieje się w tej historii i spoiwem więzi, które bez tego akurat punktu odniesienia prawdopodobnie nigdy by nie zaistniały.


Lina Wolff, Poliglotyczni kochankowie, przeł. Dominika Górecka, Wyd. Marginesy, Warszawa 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz