piątek, 1 września 2017

Ludowość, eksperyment i obyczajowe tabu (K. Puzyńska, Czarne narcyzy)

Najnowsza powieść Katarzyny Puzyńskiej stanowi potwierdzenie faktu, iż na kolejne części przygód policjantów i mieszkańców Lipowa warto czekać. Autorka stawia na sprawdzone pomysły, nie znaczy to jednak, że jest wtórna w stosunku do wcześniejszych odsłon cyklu. Tym razem, co prawda, nagromadzenie różnych wątków jest trochę przesadne, jednak w finale pisarka wychodzi obronną ręką z tego stworzonego przez siebie poplątania. Co ważne i kluczowe dla kryminału, umie trzymać czytelnika w napięciu, zaskoczyć go i zaciekawić, a także świadomie sprowadzić go na manowce, jeśli chodzi o wskazanie tego, kto zabił. A trupów w „Czarnych narcyzach” będzie trochę. Choć każdy pozornie związany jest z inną sprawą, tak naprawdę śledztwa połączą się, a Puzyńska po raz kolejny pokaże, że przeszłość upomina się o swoje w teraźniejszości, ludzkie emocje bywają nieprzewidywalne, a szaleństwo często zbliża się do racjonalności. Daniel Podgórski pojawia się na początku książki jako człowiek przegrany – wyrzucony z policji, nierozstający się z butelką, niechętnie wspominany. Nie umieją o nim zapomnieć dwie kobiety. Emilia czuje, że poświęciła się dla Daniela i coraz trudniej jej odnaleźć się w związku z innym mężczyzną. Weronika próbuje byłemu policjantowi matkować. Oferuje mu pomoc przy sprzątaniu oraz wspiera go dobrym słowem. Wszyscy troje, ale i inni znani już dobrze z poprzednich części bohaterowie, zostaną zamieszani w wielowątkowe dochodzenie, w którym pojawi się i ludowa wiara w diabła, i chęć eksperymentowania ze zdolnościami paranormalnymi, i rodzinne konflikty, i obsesje, które nie znajdują ujścia, i miłosne związki, które nie powinny się wydarzyć, i skutki owych mezaliansów, czyli dzieci ze skomplikowanymi biografiami. Mocno zostanie wyeksponowany motyw szukania prawdy, mierzenia się z nią i godzenia się z jej konsekwencjami. Dla Podgórskiego śledztwo stanie się okazją do zrehabilitowania się oraz poczucia na nowo adrenaliny stanowiącej sens jego życia. Dla Emilii i Weroniki szukanie odpowiedzi na pytania zamieni się w próbę zdefiniowania własnych uczuć. Dla innych zamieszanych w sprawę osób będzie to z kolei możliwość otwarcia się na sekrety, funkcjonujące tuż obok, lecz sprytnie ukrywane od lat.


Katarzyna Puzyńska, Czarne narcyzy, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2017. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz