sobota, 11 marca 2017

Zwyczajność i katastrofa (D. Baum, Dziewięć twarzy Nowego Orleanu)

Baum zdecydował się na ryzykowny, ale ostatecznie udany i intrygujący portret miasta opowiedziany za pomocą życiorysów konkretnych ludzi. Tytułowe „dziewięć twarzy” to właśnie biografie bohaterów, prezentowane naprzemiennie, wzajemnie się uzupełniające, reprezentujące różne klasy i rasy. I właśnie ta wielość wpisana w przywołane historie staje się zalążkiem nieoczywistej i skomplikowanej opowieści o Nowym Orleanie. Miasto zdaje się funkcjonować w ciągłym zderzeniu dwóch sił: optymizmu i pesymizmu, ostateczności i chwilowości, przypadku i przeznaczenia, ale i spokoju, odbudowy oraz lęku, katastrofy. Baumowi udaje się pokazać miejsce, które przyzwyczaiło się do zniszczenia. Autor nie ukrywa, że prywatność zyskuje w tym kontekście wymiar publiczny – społeczny, środowiskowy, typowy dla akurat tego miejsca na mapie. Baum daleki jest od stawiania upraszczających diagnoz dotyczących miasta. Podchodzi do swoich bohaterów z szacunkiem, dostrzegając, iż szczegół przypisany do danej biografii, charakteryzuje często całą społeczność. Gdzieś w tle obecne jest marzenie o nowym lepszym świecie i jednoczesne przekonanie, że w życiu nie da się tak naprawdę nic zmienić, a przedstawiciele kolejnych pokoleń powielają błędy popełnione przez starszych i nie umieją wyrwać się ze środowiskowego impasu, w którym tkwią. Różnorodność okazuje się jednocześnie dość sceptyczna wobec odmienności. Dzieje się tak wtedy, gdy inność pojawia się w bliskim sąsiedztwie. Baum pokazuje więc, że miejsce urodzenia, stan posiadania, kolor skóry, wybory dotyczące sfery seksualnej determinują często życie bohaterów. Nadejście huraganu i świadomość, że zniszczenie jest częścią przeszłości i przyszłości, powoduje, że opisane postaci uczą się funkcjonować w cieniu ciągłego zagrożenia. Szczególnie uderzające są reakcje na zbliżającą się katastrofę. Mniej tutaj paniki, a więcej zachowań przywodzących na myśl pogodzenie się z losem. Książka Bauma stanowi oryginalny obraz świata, który choć uległ zniszczeniu, tak naprawdę ciągle pielęgnuje porządek, który wydaje się nienaruszalny. Autorowi udaje się uchwycić i opisać ów paradoks.


Dan Baum, Dziewięć twarzy Nowego Orleanu, przeł. Adam Pluszka, Wyd. Czarne, Wołowiec 2017. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz