wtorek, 6 grudnia 2016

O Rosji inaczej (A. Andrusiewicz, Złoty sen. Rosja XIX-XX wieku. Sprawy i ludzie)

Książka Andrzeja Andrusiewicza o Rosji ma charakter popularyzatorski, choć jednocześnie zachowuje wszelkie znamiona publikacji naukowej poprzez liczne odniesienia do źródeł i bogatą bibliografię kontekstową. Eseistyczny sposób pisania i zaplanowania książki sprawia, iż czyta się jako pasjonującą opowieść o wspomnianych w tytule „sprawach i ludziach”. Choć każdy z rozdziałów poświęcony jest innemu wątkowi lub innej postaci, trudno oprzeć się wrażeniu, że udaje się autorowi znakomicie pokazać ewolucję dziejów i postaw, ale i pewnego rodzaju nieprzewidywalność wpisaną w historię Rosji. Andrusiewiczowi zależy na sportretowaniu nieoczywistego obrazu państwa, któremu poświęca swoją książkę. Rezygnuje więc z czarno-białego widzenia świata, pokazując wieloznaczność wpisaną w biografię tych, którzy wpłynęli na losy kraju. Kiedy więc pisze o Stalinie, skupia się przede wszystkim na jego poczuciu humoru, specyficznym, bo często budzącym lęk. Kiedy koncentruje się na Puszkinie, tak naprawdę opowiada o upodobaniu Rosjan do stawiania pomników i niechęci do ich burzenia. Kiedy pisze o testamencie Lenina, pokazuje, jak często rzekomo wyrażona na piśmie ostatnia wola wykorzystywana była do toczenia walki politycznej. Kiedy opowiada o losach Młodej Gwardii, zadaje pytanie o podstawy tworzenia i rekonstruowania mitu. Problematyzowanie wydarzeń historycznych i biografii jest cechą charakterystyczną obu części książki – i tej określonej w podtytule jako szkice, i tej uporządkowanej jako portrety. Opowiadając o losach znanych postaci kultury, życia politycznego i polityki, Andrusiewicz pokazuje jak często szaleństwo towarzyszyło przekonaniu o konieczności wprowadzenia rewolucji i akceptacji terroryzmu. Poszczególne postaci stają się więc w pewnym sensie metaforą swoich czasów i niosą znaczenia o charakterze uniwersalnym.


Andrzej Andrusiewicz, Złoty sen. Rosja XIX-XX wieku. Sprawy i ludzie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz