niedziela, 12 czerwca 2016

Powierzchnia (P. Nesterowicz, Każdy został człowiekiem)

Książka Piotra Nesterowicza wywołuje w czytelniku mieszane odczucia. Z jednej strony widać, że autor przygotował się do projektu, pieczołowicie odtwarzając opisywane czasy, z drugiej trudno nie zniechęcić się nazbyt relacjonującym tonem i oczywistym rozwojem wypadków. Nie chodzi, oczywiście, o to, że Nesterowicz epatować miałby przygodą, gwałtownymi zwrotami akcji i nieustannymi zaskoczeniami. Przydałoby się jednak, mówiąc kolokwialnie, więcej życia w biografiach opisywanych postaci. Taka forma opisu, na jaką zdecydował się autor, powoduje, że mamy do czynienia z postaciami trochę papierowymi, trochę nawet sztucznymi, trochę też z tezą. W efekcie proporcje nie zostają zachowane. Na plan pierwszy wysuwa się nie historia konkretnych ludzi, za sprawą której możemy poznawać specyfikę epoki, ale rekonstruowane w trybie historycznym fakty. Szkoda, bo jeśli przeczytamy posłowie, dowiemy się, że autor poczynił pewne kroki, by zdynamizować swoją opowieść, a jednocześnie zachować prawdopodobieństwo. W dużym skrócie rzecz ujmując Nesterowicz stwierdza, że losy różnych postaci zostały ze sobą powiązane. Tak więc informacje uzyskane z publikacji „Młode pokolenie wsi Polski Ludowej” stają się podstawą, jak stwierdza autor, „pewnej manipulacji” (s. 226). Niestety, zabieg ten nie skutkuje „ożywieniem” postaci. Czytelnik łatwo zauważy, że wybory bohaterów, późniejsze porażki i sukcesy, ustatecznianie się buntu i wchodzenie w struktury systemu rozgrywane są w dość przewidywalny sposób. Lekturze towarzyszy wrażenie, że chyba wszyscy przenoszący się ze wsi do miast tuż po wojnie myśleli podobnie i w podobnym trybie funkcjonowali. To jednak tylko złudzenie. Efekt takiego a nie innego doboru postaci. Szkoda więc, że ten niezwykle interesujący pomysł – sportretowania pokolenia, które opuściwszy wieś, zamieszkało w mieście, tworząc Polskę Ludową – nie został do końca wykorzystany. Nesterowicz dotyka powierzchni, być może ktoś inny albo i on sam przy ponownym podejściu do tematu zechce przyjrzeć się problematyce w sposób bardziej wnikliwy i niejednoznaczny.


Piotr Nesterowicz, Każdy został człowiekiem, Wyd. Czarne, Wołowiec 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz