sobota, 16 kwietnia 2016

Wrzuceni w niepewność (W. Lord, Titanic. Pamiętna noc)

Dla tych, którzy interesują się historią „Titanica”, książka ta stanie się lekturą obowiązkową. Dla tych natomiast, którzy wcześniej wiedzieli o katastrofie niewiele, znali tylko podstawowe fakty, książka Lorda pozwoli wyobrazić sobie panującą na statku atmosferę oraz uświadomić sobie, jak różne były postawy ludzi w chwili krytycznej. Dla jednych i drugich to z pewnością tekst potencjalnie istotny. Mamy przecież do czynienia z klasyczną pozycją, jeśli chodzi o portretowanie ostatnich chwil pasażerów „Titanica”. Fakt, iż autor rozmawiał z wieloma ocalonymi z katastrofy, jest dodatkowym atutem (książka ukazała się w 1955 roku). Zwłaszcza że Lord jest świadomy względności pamięci. Opisując różne momenty, kluczowe dla rozwoju sytuacji, świetnie oddaje to, iż są one odmiennie wspominane przez pasażerów. Autor koncentruje się na nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku, kiedy to „Titanic” po zderzeniu z górą lodową tonie. W trakcie lektury widać wyraźnie, iż mamy do czynienia z intrygującym przykładem literatury faktu. Lord proponuje zbeletryzowaną opowieść o ostatnich chwilach transatlantyku, który podobno był niezatapialny. Nie tylko z dużą wrażliwością dawkuje napięcie – sceny, gdy wszyscy myślą, że tak naprawdę nic się nie stało, gdy bagatelizowany jest fakt otarcia się o górę lodową, gdy obserwujący „Titanica” ze stosunkowo niedużej odległości statek „Californian” nie reaguje na dziwne sygnały, to prawdziwy majstersztyk. Udowadniają bowiem, jak trwale w umysłach pasażerów zakorzenił się mit o możliwości pokonania natury. Równie interesujące są fragmenty pokazujące, w jaki sposób ci, którym dano szansę na ratunek, zachowywali się wobec namacalnego, tak można by rzec, doświadczenia ostateczności. Lord opisuje i bohaterstwo, i tchórzostwo, i próby oszustwa, i brutalne odwracanie się od drugiego człowieka, by przypadkiem nie narazić własnego życia. Zwraca również uwagę na klasowy i ekonomiczny kontekst otrzymania szansy na ratunek. Choć pomagano najpierw kobietom i dzieciom, to jednak pasażerom trzeciej klasy było dużo trudniej dotrzeć do szalup i otrzymać w nich miejsce. W efekcie proporcje dotyczące tych, którzy zginęli i którzy przetrwali, odtwarzają istniejącą hierarchię społeczną. Wśród bogatych przedstawicieli elit ci, którzy przeżyli, byli najliczniej reprezentowani. Ciekawym wątkiem, na który zwraca uwagę Lord, jest reakcja mediów na to wydarzenie, które – jak powszechnie uważano – nie powinno mieć miejsca. Na podstawie kilku stron poświęconych temu problemowi można wysnuć kilka ciekawych wniosków na temat tego, jak opisuje się wielkie tragedie i jak traktuje się osoby, które choć mogą być dostarczycielami informacji, jednocześnie, a może przede wszystkim, są ofiarami. Pozycja obowiązkowa.


Walter Lord, Titanic. Pamiętna noc, przeł. Maria Zawadzka, Wyd. Agora, Warszawa 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz