piątek, 5 lutego 2016

Życie i śmierć (E. Marat, M. Wójcik, Ptaki drapieżne)

Marat i Wójcik kolejny raz okazują się rozmówcami empatycznymi, wnikliwymi, kiedy trzeba polemicznymi, dążącymi do szczegółowego zrekonstruowania przeszłości. Tak było wtedy, gdy w „Made in Poland” rozmawiali z żołnierzem Kedywu Stanisławem Likiernikiem, tak jest i teraz, gdy bohaterem ich książki jest likwidator z kontrwywiadu AK, Lucjan „Sęp” Wiśniewski. Zważywszy na temat publikacji trochę drażnią reklamowe hasła zamieszczone na czwartej stronie okładki. Nazbyt mocno bowiem sygnalizują sensacyjność lektury, za to mniej chętnie nakierowują na refleksyjność. Tymczasem ta ostatnia jest dużo bardziej istotna niż ekscytowanie się narażaniem życia i odbieraniem życia przez bohatera książki i jego kolegów. Autorzy starają się ukontekstowić wypowiedzi Wiśniewskiego. Zderzają to, co pamięta mężczyzna, ze wspomnieniami innych uczestników wydarzeń, odwołują się do licznych wspomnieniowych publikacji dotyczących dyskutowanego okresu, próbują wreszcie, co szczególnie interesujące, sprowokować „Sępa” do ocen moralnych. Etyczny kontekst omawianych wydarzeń wydaje się zresztą najbardziej interesujący, zwłaszcza że na plan pierwszy wysuwa się konieczność wypełniania rozkazów, niezadawanie zbędnych pytań, eliminowanie tych, których wskaże dowódca. Sprawa, co łatwo zauważyć, dodatkowo się komplikuje, gdy ofiarami stają się również osoby towarzyszące skazanym na śmierć lub ci, na których wydano wyrok prewencyjnie, z obawy przed hipotetycznym zagrożeniem z ich strony. Brak większych wątpliwości w takich przypadkach jest wyjątkowo dyskusyjny, na co zresztą dziennikarze próbują zwrócić uwagę. Równie interesującym wątkiem jest rola kobiet w kontrwywiadzie oraz tajemnice ich działalności ujawniane po latach. Wspomnienia Wiśniewskiego to znakomite pokazanie przypadkowości splecionej nierozłącznie z porządkiem i hierarchią, której przestrzegano. Życiorys bohatera książki staje się również intrygującym świadectwem konieczności przyspieszonego dojrzewania. „Sęp” zaczyna aktywnie działać w akcjach wykonywania wyroków Państwa Podziemnego, kiedy ma siedemnaście lat. Angażowanie tak młodych osób do ostatecznych w swoim wymiarze zadań ma, jak można przypuszczać, swoje mroczne oblicze. Chłopcami, jeszcze nie mężczyznami, dużo łatwiej jest pokierować w taki sposób, by nie mieli wątpliwości i nie myśleli w chwilach wymagających od nich podejmowania decyzji o odebraniu komuś życia.


Emil Marat, Michał Wójcik, Ptaki drapieżne. Historia Lucjana „Sępa” Wiśniewskiego, likwidatora z kontrwywiadu AK, Wyd. Znak, Kraków 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz