piątek, 21 sierpnia 2015

Konieczność opowiadania pozytywnych historii (P. Pomerantsev, Jądro dziwności. Nowa Rosja)

Pomerantsev wraca do kraju swojego wczesnego dzieciństwa, by z perspektywy człowieka Zachodu opisać absurdy i dramaty współczesnej Rosji. Wielkim atutem tej opowieści jest sportretowanie kraju w cieniu nowoczesności, tyle że nowoczesność rosyjska nie przestaje być ciągle nowoczesnością sowiecką. Autor pokazuje bowiem, jak w świecie pozornie niekomunistycznym, pełnym bogactwa i karier spod znaku kapitalizmu, całkiem dobrze ma się mentalność minionej epoki. Pomerantsev przygotowuje materiały dla telewizji. To, co szczególnie uderza i powraca w książce jak bumerang, to oczekiwania zleceniodawców, by dokumentalista dostarczył im pozytywną opowieść. Zadanie nie jest łatwe i nie za bardzo ma sens. Widać to chociażby na przykładzie przerażającej historii rosyjskich modelek, które popełniły samobójstwo, a wcześniej uczestniczyły w seansach Róży Świata. Reporter rekonstruuje działanie sekty, odsłaniając niszczenie psychiki tych, którzy potrzebują wsparcia. Tekst ten znakomicie oddaje paradoks współczesnej Rosji, a więc wielość funkcjonowania różnego rodzaju wierzeń, a obok oddawanie się konsumpcji, poszukiwanie sensu i spełnianie marzeń, które okazują się tylko złudzeniami. Rosja w reportażach Pomerantseva to fascynujące połączenie wstydliwej tęsknoty za duchowością i rozpasanego kultu materializmu. Ci, którzy mają wszystko, w jednej chwili wszystko mogą stracić. Ci, którzy nie mają nic, na chwilę zyskują wszystko, by potem w niezrozumiały dla siebie sposób być zmuszonym do zapomnienia snu, który się ziścił. Mocne, smutne i zabawne jednocześnie, straszne i śmieszne, małe i wielkie dramaty – bardzo dobra książka!.


Peter Pomerantsev, Jądro dziwności. Nowa Rosja, przeł. Iga Noszczyk, Wyd. Czarne, Wołowiec 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz