sobota, 14 marca 2015

Zobowiązanie (M. Jędrysik, Inny front)

Miłada Jędrysik opisuje swoje wyjazdy na wojnę w Jugosławii, do Iraku wtedy, gdy upadał świat stworzony przez Husajna, do Nowego Jorku, gdy słynne dwie wieże przestawały być symbolem miasta. Cofamy się więc do wydarzeń, które nie tak dawno obchodziły cały świat. Autorka nie tyle pyta, co nam zostało z tamtego czasu, co raczej pokazuje, jak typowy dla doświadczenia ludzkiego jest konflikt. Jako korespondentka wojenna nie daje więc złudnych nadziei, że politycy i ludzie władzy są w stanie powstrzymać nienawiść jednego człowieka do drugiego. Portretuje zwykłych ludzi w sytuacji granicznej, której często się nie spodziewali i nie byli w stanie jej przewidzieć, a jednak muszą sobie z nią poradzić. Problem polega na tym, że do mordowania, rozdrapywania grobów w poszukiwaniu bliskich, szukania szczątków ciał wśród ruin i do obcości wpisanej we wcześniejsze utożsamienie się z miejscem nikt nie jest w stanie się przyzwyczaić. Jędrysik nie zatrzymuje się na dłużej przy swoich bohaterach, są oni kolejnymi osobami spotykanymi na reporterskiej drodze – czasami zapamiętanymi bardzo dobrze, czasami coraz bardziej naznaczonymi zapomnieniem związanym z upływem czasu. Taki sposób opowiadania pozwala oddać rytm życia reportera, który cały czas czeka, aż coś się wydarzy, próbuje wejść tam, gdzie teoretycznie nie powinien się znajdować, słucha kolejnych świadków, by z ich relacji i własnych obserwacji stworzyć wiarygodny obraz konfliktu. Autorka dzieli książkę na trzy części zatytułowane „Ludzie”, „Miejsca” i „Rzeczy”. Przyjęta przez nią perspektywa wydaje się interesująca. Raptem bowiem okazuje się, że i ludzie, i rzeczy, i miejsca nie istnieją w oderwaniu od siebie, a na wojnie nie da się opisywać rzeczywistości poprzez wybranie jednej kwestii, a pominięcie innych. Niezależnie więc od tego, co jest motywem przewodnim danej opowieści, zawsze gdzieś w tle są uzupełnienia i dopowiedzenia, dzięki czemu obraz staje się pełniejszy. Ważnym tematem reporterskich tekstów Jędrysik jest rola pełniona przez korespondenta wojennego. Autorka nie ukrywa, że dobrze wspomina ten czas, gdy jeździła na wojny („Bo ja się tam dobrze bawiłam”, s. 201), ale jednocześnie czuje się zobowiązana by dać świadectwo – nie tyle jednak historii, co raczej zwykłego człowieka. Jędrysik opowiada również o relacjach między korespondentami – o wsparciu, ale i o rywalizacji, o czasami mało etycznym konkurowaniu, o gwiazdorstwie niektórych i marzeniach o sławie tych, którzy zaczynają. Wątek ten wydaje się bardzo ważny, odsłania bowiem paradoksy wpisane w uprawianie tego zawodu.


Miłada Jędrysik, Inny front, Wyd. W.A.B., Warszawa 2015. 

1 komentarz:

  1. O jeny. Boję się, że to mogłoby być dla mnie za dużo i za ciężko. Na tę porę preferuję lżejsze lektury ;)

    OdpowiedzUsuń