piątek, 7 sierpnia 2020

Umiłowanie wolności (T. Djaout, Ostatnie lato rozumu)


„Ostatnie lato rozumu” to książka ważna i pełna wielu uniwersalnych, kluczowych dla konstytuowania się tożsamości, wolności i demokratycznych wartości sensów. Powieść niedokończona, krótka, a jednak mająca w sobie coś monumentalnego i głęboko humanistycznego. Monumentalnego, bo opowieść o księgarzu, który obserwuje, jak zmienia się rzeczywistość wokół niego i jak fanatyzm religijny zastępuje myślenie i podmiotowe traktowanie obywateli, bardzo szybko, bo właściwie już na samym początku, staje się historią każdej dyktatury, każdego zniewolenia, każdego zastraszenia społeczeństwa. Głęboko humanistyczną, bo tak naprawdę w centralnym punkcie jest człowiek – i główny bohater, który ratunek widzi w książkach, a jednocześnie słowa pisanego zostanie pozbawiony, i tresowane do nienawiści dzieci i młodzież, i bliscy, którzy nie umieją pokonać lęku i stopniowo zdradzają samych siebie, i ci, którzy upajają się władzą prowadzącą do upokorzenia i podporzadkowania sobie innych, i ci, którzy pochylają głowy i pragną pozostać niewidzialni, bo wiedzą, że ich głos, choć dzisiaj jest bez znaczenia, kiedyś mógł zmienić świat. Bardzo ważnym kontekstem dla historii opowiedzianej przez Djaouta, dla manifestu wolności i przypowieści, jakimi historia ta się staje, jest obszerne wprowadzenie poprzedzające niedokończoną powieść. Dowiadujemy się z niego o tragicznym losie pisarza, zamordowanego w Algierze przez zamachowców, o mordach innych intelektualistów, o niszczeniu społeczeństwa poprzez odbieranie jego członkom prawa do wolności myślenia i działania. Lektura obowiązkowa.

Tahar Djaout, Ostatnie lato rozumu, przeł. Gabriela Hałat, wprowadzenie: Alek Baylee Toumi, przeł. Aleksandra Szymczyk, Wyd. Claroscuro, Warszawa 2020.

1 komentarz:

  1. Czyżby treść tej ksiązki nawiązywała do naszej polskiej rzeczywistości? Muszę ją przeczytać koniecznie.

    OdpowiedzUsuń