środa, 17 lipca 2019

Dziedzictwo (B. Balint, Ostatni proces Kafki)


To książka do wielokrotnego czytania, mnożąca możliwe tropy interpretacyjne, rodząca coraz więcej wątpliwości, stawiająca przed czytelnikiem wyzwania natury etycznej, zmuszająca do zadawania pytań. Opis symbolicznej i dosłownej walki o spuściznę po autorze „Procesu” okazuje się pasjonującą okazją do zastanowienia się nad tragicznym splotem tego, co prywatne, i tego, co publiczne. Ważne staje się zastanowienie nad tym, kto ostatecznie może poczuwać się do bycia spadkobiercą Kafki i kto jest godzien, by opiekę nad spornym dziedzictwem sprawować. Pojawia się więc nie tylko kwestia odpowiedzialności, kompetencji lub ich braku, świadomości wagi zobowiązania, emocjonalnego uwikłania czy umiejętności ostrożnego obchodzenia się z tak cennymi materiałami. Równie ważny będzie aspekt polityczno-społeczny, a więc pytanie o to, kto powinien być posiadaczem tak cennych manuskryptów, czy Niemcy i Izrael funkcjonują w tej potyczce na jednakowych zasadach, czy mroczna przeszłość nie eliminuje symbolicznie pierwszego kraju i nie wyróżnia automatycznie drugiego. Czy o Kafkę powinna być w ogóle toczona walka? Czy batalia sądowa nie jest ponownym sprzeniewierzeniem się woli pisarza, bo przecież – jak pamiętamy – autor „Zamku” nakazał zniszczenie swoich rękopisów? Kim okazuje się Franz Kafka po latach i kim okazuje się jego przyjaciel Max Brod? Co jest ważniejsze: czy zaufanie do osoby najbliższej, czy poczucie odpowiedzialności za kulturowe dziedzictwo i pewność, że wielkość nie może być zniszczona? Czyta się jak kryminał z sądowej sali, traktat filozoficzny i powieść psychologiczną w jednym. Lektura obowiązkowa.

Benjamin Balint, Ostatni proces Kafki, przeł. Krzysztof Kurek, Wyd. Agora, Warszawa 2019.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz