niedziela, 12 sierpnia 2018

Nie taka piękna miłość (D. Malovic, Miłość made in China. Jak kochają Chińczycy?)

Tytuł książki może sugerować, iż będziemy mieć do czynienia z tematem lekkim i przyjemnym, utrzymanym w stylistyce nieco sentymentalnej i żartobliwej. Skojarzenie z poradnikiem/przewodnikiem, w tym wypadku o charakterze reporterskim, nasuwa się samo. Na szczęście opowieść Malovica daleka jest od tego typu popkulturowego potraktowania problemu. Co więcej, miłość, sportretowana w książce na różne sposoby, okazuje się źródłem cierpienia kontrolowanego systemowo i systemowo uregulowanego. Tytułowe uczucie faktycznie ma swoją specyfikę w Chinach. Oczywiście, nie z tego powodu, że Chińczycy kochają inaczej, bo tak nie jest, ale wieloletnie kontrolowanie przez państwo życia prywatnego i intymnego (np. polityka jednego dziecka) zbiera swoje żniwo. Malovic stara się opowiedzieć o miłości w chińskich realiach, skupiając się głównie na współczesności, ale nie traci też z oczu nie tak odległej przeszłości. Mocno wybrzmiewają więc konsekwencje Rewolucji Kulturalnej. Życie uczuciowe zostaje sportretowane jako jeszcze jeden biznes. Zwieńczeniem transakcji jest małżeństwo. Widać to szczególnie na przykładzie dyskutowania rodziców przyszłych małżonków o wzajemnych zobowiązaniach, w treści ofert biur matrymonialnych i kontrolowanej przez biura korespondencji, czy przeglądaniu i ocenianiu ogłaszających się i uczestniczących w wyścigu singli, akceptowanych lub nie przez rodziców wyręczających w wyborze swoje dorosłe dziecko. To opowieść o uprzedmiotowieniu, którego nikt nie zamierza przełamywać, i o świecie, którego reguły poddają kontroli to, co zwykle należy do decyzji i woli kochających się ludzi. Malovic pozostaje reporterem zdziwionym, choć przesadnie nie akcentuje obcości tego, co opisuje. Momentami ma się wrażenie zbyt powierzchownego potraktowania niektórych wątków. Autorowi zdarza się przemycanie ideowego kontekstu wielu sytuacji, choć w kilku momentach chciałoby się, aby mniej pędził do kolejnego zagadnienia i zatrzymał się trochę dłużej przy tym akurat opisywanym. Gdzieś w tle wybrzmiewa nadzieja na zmianę. Ciągle za wcześnie jednak, by dokonała się ona w całym społeczeństwie, czas jednak, tak się wydaje, by wcielali ją w życie konkretni ludzie.


Dorian Malovic, Miłość made in China. Jak kochają Chińczycy?, przeł. Ewa Kucharska, Wyd. Znak, Kraków 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz