czwartek, 19 kwietnia 2018

Opowieść o (nie)istnieniu (J. Leociak, Biografie ulic. O żydowskich ulicach Warszawy: od narodzin po Zagładę)

Książka Jacka Leociaka powinna stać się lekturą obowiązkową nie tylko dla tych, których interesuje kwestia miejsc pamięci, topografia przeszłości powiązanej z przywoływaniem ludzi i zdarzeń, tematyka Zagłady, losy Warszawy i jej mieszkańców, ale i – a może przede wszystkim – człowiek i przestrzeń, która staje się częścią jego życia. Lista potencjalnych adresatów może być długa. Autorowi udaje się pokazać, jak ważne jest pamiętanie tego, po czym czasami nie zostaje żaden ślad, jak istotne jest utożsamianie się z historią tych, którzy odeszli, i jak niezbędne jest szukanie pozostałości tego, co świadomie i z premedytacją zostało pieczołowicie wymazane. Leociak łączy w swojej aktywności badawczej dwie niezwykle istotne perspektywy – jest znawcą tematu, erudytą, naukowcem, który ma ogromną wiedzę z różnych dziedzin, ale i nie przestaje być człowiekiem wrażliwym na cierpienie, kimś, kto rozumie ostateczność wynikającą z zapomnienia i kto nie waha się mówić głośno o naszej wspólnej odpowiedzialności za pamięć. „Biografie ulic” doskonale wpisują się w nurt pisarstwa zaangażowanego, nieobojętnego na wykluczonych, nieodwracającego się od tych, którzy zostali zmuszeni do milczenia. Leociak zaznacza zresztą we wstępie związek swoich historycznych esejów z nową humanistyką. W opowieściach autora pojawia się arcyciekawe połączenie rekonstrukcji historii poszczególnych ulic, zaznaczenia i zdefiniowania ich szczególności i cech charakterystycznych z gotowością oddania atmosfery miejsca i tego, co działo się między ludźmi. Momentem zwrotnym dla historii każdego z opisywanych miejsc jest okres funkcjonowania w ramach getta i późniejszego zniszczenia. Nie bez powodu w podtytule książki mamy zasygnalizowany znaczący początek i koniec – moment założycielski i dokonującą się na oczach innych Zagładę całego mikroświata: ulic, historii i ludzi. Leociak odwołuje się i do dokumentów, i do świadectw mówionych oraz spisanych, i do tekstów literackich. W efekcie ów niemożliwy do opisania świat ożywa, zostaje przywołany i pozostaje wśród nas. Autor stara się zresztą delikatnie, ale i dobitnie zasugerować, że pamiętanie to również, tak to ujmijmy, widzenie i odczuwanie przeszłości. Chodzenie po dawnych żydowskich ulicach Warszawy lub po miejscach, w których kiedyś się znajdowały, wiąże się zatem z zobowiązaniem. Nie jest obojętne i bez znaczenia. To dzięki pamięci i przeciwstawieniu się zapomnieniu granice częściowo mogą zostać zniesione. A granic tych było wiele: mur oddzielający getto, przesuwanie granic getta i wynikająca z tego intensyfikacja niepewności, obojętność niektórych na to, co w getcie się działo, brak śladów po tamtym świecie, przesuwanie budynków w trakcie odbudowy, burzenie kamienic, wreszcie traktowanie spalonego terenu getta jako miejsca potencjalnych zdobyczy. Jacek Leociak znakomicie niuansuje wielość postaw, etyczne uwikłanie i dramat uwiecznionych w pamięci lub na fotografiach chwil. To nimi znaczony jest ów nieistniejący, a jednak bardzo mocno zaistniały, świat. Lektura niezbędna.


Jacek Leociak, Biografie ulic. O żydowskich ulicach Warszawy: od narodzin po Zagładę, Wyd. Dom Spotkań z Historią, Warszawa 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz