poniedziałek, 11 września 2017

Życie i umieranie (L. Jufresa, Umami)

Powieść Jufresy to interesująca opowieść o ludziach, którzy ze swoją codziennością są na siebie skazani, a jednocześnie, gdyby trzeba było wybrać ponownie, zapewne niczego w swoim życiu by nie zmienili. No, może poza ostatecznością, która niespodziewanie wkrada się w ich powszedniość i zmusza do rozpamiętywania tego, co było, ale już nie wróci. Na plan pierwszy wysuwa się antropolog, który razem ze swoją żoną, kardiolożką, jest właścicielem małego osiedla, którego poszczególne składowe określane są mianem smaków. Mamy więc Dom Gorzki, Słodki, Kwaśny, Słony oraz Umami. To ostatnie określenie odwołuje się do pojęcia znanego w kulturze japońskiej i tożsamego z czymś pysznym. Choć nazwy te naprowadzają na skojarzenia związane z jedzeniem, tak naprawdę chodzi tutaj o smakowanie życia. Ci, którzy wynajmują od małżeństwa domy, powoli uczą się funkcjonowania w przedziwnej symbiozie, w której sąsiad niepostrzeżenie przestaje być kimś obcym, a staje się przyjacielem, dobrym znajomym, niekiedy nawet niemal członkiem rodziny. Mieszkańcy żyją własnym życiem, jednak nie tracą z oczu tych, którzy są obok. Kiedy pojawia się śmierć, a ta przychodzi zawsze niespodziewanie, uczą się nowej codzienności, odmawiając jednocześnie zapomnienia tego, co było. Jufresa umie pokazać radość życia i cierpienie, samotność i rozpaczliwe poszukiwanie towarzystwa, rozpamiętywanie i odwracanie się od przeszłości, wybory i konieczność poddania się przeznaczeniu. W efekcie opisywani przez nią zwyczajni ludzie stają się chwilami niezwyczajni. Dzieje się tak wtedy, gdy na chwilę ogarnie ich olśnienie dotyczące sensu życia i umierania oraz gdy poddają się sile przetrwania.


Laia Jufresa, Umami, przeł. Katarzyna Górska, Wyd. W.A.B., Warszawa 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz