Ci,
którzy interesują się współczesnym reportażem, znają zapewne Marcina Wójcika z
książki „W rodzinie ojca mego”, poświęconej społeczności Radia Maryja i wpływom
redemptorysty Tadeusza Rydzyka. W „Celibacie” autor pozostaje wierny swoim
zainteresowaniom, ponownie sięgając po problem dla Kościoła ważny i
nieoczywisty. Na uwagę zasługuje podtytuł książki. Kryje się w nim z jednej
strony deklarowane marzenie o bliskości, z drugiej niespełnienie. Jest w nim
również, gdyby rzecz potraktować literalnie, sygnalizowanie grzechu, poczucia
osamotnienia, wykluczenia i stygmatyzacji. Takie zaplanowanie tytułu wydaje się
bardzo znaczące. Sugeruje bowiem tkwiące w celibacie skomplikowanie związane
nie tylko z praktycznymi stronami życia oraz deklarowanej posługi kapłańskiej,
ale również z etycznym uwikłaniem wpisanym w interpretowanie własnych czynów,
pragnień i zachowań. Dużym atutem omawianej publikacji jest jej
wielowymiarowość. Wójcik nie proponuje opowieści, której celem jest
postulowanie zniesienia celibatu. Nie próbuje również udowadniać, że bezżeństwo
księży jest czymś słusznym. Stara się raczej pokazać na przykładzie różnych
biografii bohaterów, że seksualność jest częścią życia kapłanów i że mężczyźni
ci mierzą się z nią na co dzień. To bardzo ważna perspektywa, pozwala bowiem na
pokazanie blasków i cieni zachowań księży. Wójcik opisuje wielkie miłości, ale
i romanse, pokazuje bohaterów, którzy próbują zrozumieć własne ograniczenia, i
takich, którzy łatwo tłumaczą swoje potknięcia. Nie traci z oczu przełożonych
opisywanych mężczyzn i mocno akcentuje zdziwienie tych, którzy uważają siebie
za grzeszników, a dowiadują się, że dużo ważniejsze od moralności jest
skuteczne udawanie i kamuflowanie własnych poczynań. W efekcie, choć reporter
przygląda się doświadczeniom konkretnych postaci, tak naprawdę pokazuje
fałszywość całego systemu. Wójcik przedstawia nie tylko historie związków
heteroseksualnych, przywołuje także relacje homoseksualne, nie unika mówienia o
nadużyciach seksualnych (pisze np. o przemocy, molestowaniu seksualnym,
eksperymentowaniu erotycznym). To odejście od jednostronności opisu stanowi
niewątpliwie zaletę reportażu. Dzięki takiej przyjętej perspektywie dowiadujemy
się o wadze opisywanego problemu, uświadamiamy sobie jego systemowość i
odkrywamy zakłamanie, które towarzyszy łatwemu unieważnianiu nadużyć przy
jednoczesnym chętnym odcinaniu się od tych, którzy zdecydują się na odejście ze
stanu kapłańskiego.
Marcin
Wójcik, Celibat. Opowieści o miłości i pożądaniu, Wyd. Agora, Warszawa 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz