czwartek, 14 września 2017

Dom i pamięć (M. Miłkowski, Drugie spotkanie)

Zbiór opowiadań Macieja Miłkowskiego to proza uważna, choć nie spektakularna, proza miejscami poetycka, choć nie sentymentalna, proza uwikłana w niełatwe potyczki pamięci i zapomnienia, choć jednocześnie zakorzeniona w tu i teraz. Umiejętność łączenia przeciwieństw oraz wydobywania z codzienności nieoczywistych napięć to niewątpliwie jedna z zalet pisarstwa autora. Warto również zwrócić uwagę na bogactwo znaczeń – to, co zostaje wyeksponowane jako motyw wiodący danej opowieści, zazwyczaj ma drugie dno. Widać to chociażby w opowiadaniu otwierającym tom, zatytułowanym „Survival”. Sprzątanie, użyjmy tego słowa, zapuszczonego mieszkania alkoholika staje się pretekstem do refleksji na temat narastania kolejnych warstw brudu – tych dosłownych i metaforycznych. Pewnych spraw nie da się oczyścić, niemożliwe bywa zmycie z siebie tego, co jest również częścią naszej historii, nie można też tak po prostu wszystkiego wyzerować. Synonimem oczyszczenia okazuje się również podarowanie sobie prawa do odrzucenia. Na uwagę zasługują fragmenty tomu poświęcone procesowi tworzenia, sensowi pisania opowiadań, możliwości wpływania na odbiór. Autoironia oraz gatunkowa świadomość wysuwają się tutaj na plan pierwszy. Ważnym punktem odniesienia jest również kwestia dziedziczenia pamięci miejsca, współodpowiedzialności za przeszłość, świadomości żydowskiego losu oraz pewnego rodzaju zobowiązania związanego z faktem zamieszkania w danym mieszkaniu. Przeszłość i współczesność mieszają się w tym wypadku w intrygujących proporcjach. To, co minione, okazuje się nadzwyczaj żywe, to, co aktualne, wybrzmiewa słabiej i przegrywa ze wspomnianym dziedzictwem. Ciekawe pod tym względem są opowiadania „Nieruchomości”, „Wykopaliska”, „Drugie spotkanie” czy „Nie-fikcja”. Autora interesuje również kwestia potencjalności, prawdopodobieństwa, możliwości kreowania rzeczywistości czy też panowania na tym, co pozornie dalekie jest od naszego wpływu. Motywy te pojawiają się na przykład w „Dotyku”, „Kto jest kim w psychiatrii ekwadorskiej”, „Innych zaletach” czy „Bajce o Lesznie”. Miłkowskiemu udaje się pokazać, że opowiadanie w jego wydaniu to gatunek świeży, inspirujący, wielowymiarowy. To dużo, choć ciekawa jestem bardzo, jak sprawdziłby się autor w powieściowej formie.


Maciej Miłkowski, Drugie spotkanie, Wyd. Fundacja Zeszytów Literackich, Warszawa 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz