Dla
lektury biografii Gajcego ważny jest kontekst wcześniejszej publikacji
Stanisława Beresia, poświęconej poecie, a mianowicie „Uwięziony w śmierci. O
twórczości Tadeusza Gajcego” z 1992. Choć metafora bliskiego sąsiedztwa śmierci
pozostaje podobna i sytuuje biografię jednego z Kolumbów w bliskim sąsiedztwie
ostateczności i jej nieuchronności, książka, którą otrzymujemy dzisiaj różni
się nie tylko objętością. Obszerna opowieść o życiu, pisaniu i życiopisaniu
Gajcego znakomicie się wpisuje w polemiczny dialog ze współczesnymi tendencjami
pomnikowego traktowania tych wielkich, odsłaniając skomplikowanie często
jednoznacznie odczytywanej postaci. Gdzieś w tle wybrzmiewa więc mocno
konieczność upominania się o różnorodność, nieoczywistość i niuansowanie tych,
których skłonni jesteśmy klasyfikować jako reprezentantów jakiejś grupy. Bereś
w znakomicie poprowadzonej argumentacji pokazuje uwikłanie Tadeusza Gajcego w
prawicowe środowisko „Sztuki i Narodu”, akcentując nie tylko rodzaj fatum
ciążącego nad naczelnymi pisma, ale też nieco odmienną od wcześniejszej
politykę redakcyjną prowadzoną przez poetę. Badacz w interesujący sposób
rekonstruuje ważne momenty w krótkiej biografii swojego bohatera, pokazując
jego zaangażowanie i czasami zagubienie. Z jednej więc strony mamy poetę, który
bardzo wcześnie jest przekonany o swojej uprzywilejowanej roli z racji
tworzenia, z drugiej rozpamiętującego swój tragiczny błąd w trakcie jednej z
akcji buntownika i niedoświadczonego żołnierza. Bardzo interesujące są
fragmenty, w których Stanisław Bereś szczegółowo rekonstruuje spór między
Czesławem Miłoszem a poetami warszawskimi, ze strony noblisty trwający również
wiele lat po śmierci adwersarzy, opierający się na opozycji: przetrwać czy
walczyć, chronić życie dla dobra wspólnego czy je narażać w bezpośrednim
starciu z okupantem. Przypomnienie tego sporu jest ciekawe, bo pozwala na
postawienie i obronę tezy o formacyjnym charakterze doświadczeń wojennych. Spór
ten wybrzmiewa też arcyciekawym echem w kontekście poglądów Kolumbów i tego, co
porządkowało twórczość Gajcego. Poeta w przeciwieństwie do wielu swoich kolegów
wcale nie był zwolennikiem ruszania do walki i toczenia bezpośrednich starć.
Drobiazgowa i błyskotliwa analiza twórczości Gajcego, także tej mniej znanej,
jest zresztą wielkim atutem tej książki. Warto również zwrócić uwagę na
fragmenty dotyczące przetrwania i ocalenia rękopisów, a także przyspieszonego
dojrzewania twórców osiągających swoją artystyczną pełnię właśnie w okresie II
wojny światowej. Biografię tę czyta się nie tylko jako fascynująco opowiedzianą
historię życia młodego mężczyzny, który miał ideały, pisał poezję, chciał mieć
wpływ na otaczający go świat, ale również jako świadectwo losów podporządkowanych
śmierci. I nie chodzi tu o śmierć Gajcego pojmowaną dosłownie, raczej o śmierć
wpisaną w wojnę jako taką.
Stanisław
Bereś, Gajcy. W pierścieniu śmierci, Wyd. Czarne, Wołowiec 2016.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz