środa, 27 kwietnia 2016

Sztuka, głód i śmierć (B. Moynahan, Leningrad. Oblężenie i symfonia)

Znakomicie napisana, trzymająca w napięciu, porażająca, świetne oddająca dramat oblężonego Leningradu, koszmar głodu i jednocześnie ciągle istniejącą tęsknotę za sztuką – takimi słowami można określić książkę Briana Moynahana. Autor z wielką precyzją, literackim talentem, umiejętnością łączenia tego, co zwyczajne, z tym, co wydarza się w czasie szczególnym, rekonstruuje losy miasta skazanego na nierówną walkę z dojmującym brakiem tego wszystkiego, co potrzebne do życia. Jednocześnie częścią tej historii staje się biografia wybitnego kompozytora Dmitrija Szostakowicza i jego „VII Symfonii” powstałej ku chwale Leningradu. Można by więc powiedzieć, że to, co wzniosłe, pełne ideałów, piękne cały czas towarzyszy temu, co poraża swoją brzydotą, okrucieństwem, paraliżującym strachem. Wielkim atutem tej zapadającej w pamięć książki jest pieczołowite odtworzenie atmosfery panującej w mieście naznaczonym klęską głodu. Moynahan nie tylko opisuje wygląd ulic, trupy ludzi i koni na ulicach, masowe umieranie, ale też rozpaczliwe próby szukania pożywienia. Mamy więc historie zjadanych szczurów, kotów i psów, ale też porażające w swojej wymowie świadectwa powtarzających się aktów kanibalizmu. Autor koncentruje się nie tylko na dramacie oblężonego miasta, pokazuje również, jak traktowano artystów za rządów Stalina i jak próbowano tłumić idee w imię karykaturalnego pojmowania sztuki jako służby państwu. Wyjątkowo dramatycznie wybrzmiewają informacje o losach twórców – zniszczonych przez system, umierających z głodu, odchodzących z powodu wyziębienia organizmu. Finał książki, w którym „VII Symfonia” Szostakowicza zostaje wykonana w Leningradzie, mieście, któremu utwór został poświęcony, okazuje się wielkim zwycięstwem sztuki nad pozornie niedyskutowaną siłą zniszczenia. Wzruszenie budzi zachowanie muzyków, ich gotowość grania wbrew wszystkiemu i pomimo wszystko, wreszcie spełnione pragnienie upodlonych ludzi, by choć na chwilę dotknąć tej rzeczywistości, która była czymś zwyczajnym przed rozpoczęciem oblężenia. Moynahan, choć pokazuje wiele momentów, o których można mówić, że portretują przekroczenie granic człowieczeństwa (wspomniane akty kanibalizmu), jednocześnie nie przestaje opisywać niepojętej tak naprawdę mocy tkwiącej w ludziach, umożliwiającej przetrwanie i dającej nadzieję, że cywilizacja nie została jednak doszczętnie zniszczona. Przeżycia jednostek, świadectwa konkretnych ofiar wojny sąsiadują tutaj z opowieścią o charakterze uniwersalnym – rozrysowującą zasady funkcjonowania państwa totalitarnego, odsłaniającą reguły rządzące złamanym społeczeństwem, wreszcie pokazującą zadziwiającą wręcz miłość do sztuki, która nie ginie w cieniu realnego zagrożenia własnego życia. Pozycja obowiązkowa.


Brian Moynahan, Leningrad. Oblężenie i symfonia, przeł. Jerzy Korpanty, Wyd. W.A.B., Warszawa 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz