sobota, 19 marca 2016

Eksponaty i preparaty medyczne (S. Sem-Sandberg, Wybrańcy)

Steve Sem-Sandberg po raz kolejny mierzy się z tematem historycznie ważnym, prowokującym do rozważań natury moralnej i odsłaniającym etyczne uwikłanie tych, którzy powinni stać na straży dobra, bezpieczeństwa i spokoju, a stają po stronie zła i zbrodni. W biograficznej powieści pt. „Teresa”, poświęconej Ulrike Meinhof, rekonstruował rzeczywistość Niemiec z okresu aktywności Frakcji Czerwonej Armii, stawiając w tle istotne pytania o granice zaangażowania społecznego i granice obojętności wobec win z przeszłości. W „Biednych ludziach z miasta Łodzi” interesowała go historia łódzkiego getta i postać Chaima Mordechaja Rumkowskiego, zwanego królem tego miejsca. Z kolei w „Wybrańcach” ciekawi go jeszcze inna perspektywa słabości i siły, a mianowicie relacja między katem a ofiarą, gdzie role te zostają rozpisane między lekarzem a pacjentem. Tematem powieści jest bowiem realizowanie tzw. akcji T4 w jednym z wiedeńskich szpitali psychiatrycznych. W Steinhof utworzono oddział opiekuńczo-wychowawczy Spiegelgrund, do którego przyjmowano dzieci. Sem-Sendberg znakomicie łączy trzymającą w napięciu, poruszającą i przerażającą opowieść z faktami historycznymi. Zarówno Adrian Ziegler, chłopiec, któremu udało się przetrwać w miejscu, gdzie na takich jak on czekała śmierć, jak i lekarze oraz pielęgniarki to bohaterowie wzorowani na autentycznych postaciach przetrzymywanych lub pracujących w szpitalu. Pisarz przywołuje postaci historyczne z nazwiska, odsłaniając paradoks losów lekarzy, którzy wówczas zdecydowali się na znaczne przesunięcie etycznych ograniczeń. Zabijanie dla Hitlera tych, którym potrzebna była pomoc, okazało się wyjątkowo łatwe. Sem-Sendberg z precyzją rekonstruuje uprzedmiotowienie młodych pacjentów, traktowanie ich jako eksponatów, a po śmierci odnoszenie się do ciał dzieci z równie wielką pogardą poprzez wykorzystywanie ich jako preparatów medycznych. Pisarz sugestywnie oddaje lęk, intuicyjne przerażenie i zobojętnienie ofiar przy jednoczesnym braku emocji, racjonalizmie i nietraktowaniu podopiecznych jak ludzi przez katów. Zderzenie tych dwóch światów – bezbronności i nieograniczonej władzy nad czyimś życiem – odsłania okrucieństwo systemu i perfidii społecznego zaufania posiadanego przez ów system. Rodzice oddający dzieci do instytucji liczyli na poprawę ich stanu zdrowia, zdarzało się, że cieszyli się też z tego, że pozbywają się problemu, na pewno jednak nie wiedzieli, że skazują swoje potomstwo na śmierć. Odizolowanie pacjentów od matek i ojców poprzez zakaz odwiedzania i urzędnicze informowanie o śmierci na „zapalenie płuc” to również dowód na przekonanie lekarzy nie tylko o słuszności ich poczynań, ale i dowód pogardy dla tych, którzy urodzili wybrakowanych obywateli. Powieść Sem-Sandberga to ważny, mocno wybrzmiewający głos w sprawie dyscyplinowania Innych poprzez zamknięcie w szpitalu psychiatrycznym. Ci, którzy stają się ofiarami lekarzy jako osoby, które zgodnie z rozporządzeniem urzędowym nie nadają się do życia, to nie tylko dzieci cierpiące na różnego rodzaju umysłowe dolegliwości, nie tylko niepełnosprawni fizycznie lub chorzy np. na padaczkę, ale i ci, którzy w jakiś sposób źle dostosowywali się do społeczeństwa. Sem-Sandberg pokazuje, jak bezlitosne bywają tryby instytucji przekonanej o swojej misji i gotowej dokonywać selekcji określającej, kto tak naprawdę nadaje się do życia, a kogo należy jak najszybciej wyeliminować. Bardzo dobre.


Steve Sem-Sandberg, Wybrańcy, przeł. Paulina Rosińska, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz