wtorek, 13 października 2015

Milczenie (W. Nowak, Obwód głowy)

Wznowienie arcyważnej książki Włodzimierza Nowaka odnotowuję z kronikarskiego obowiązku. Czytałam ten tom reportaży kilka razy. Zawsze z jednakowym podziwem dla literackiego kunsztu autora i zawsze z przekonaniem, że mam do czynienia z opowieścią ważną, choć skoncentrowaną na relacjach polsko-niemieckich, to jednak uniwersalną i ponadczasową. Kolejna lektura tekstów Nowaka uświadamia mi, że w rozpoznaniu tym się nie mylę i że rzadko zdarzają się takie reportaże, do których można wracać w nieskończoność. Do „Nocy w Wildenhagen” i „Mojego warszawskiego szału”, napisanych razem z Angeliką Kuźniak, można i trzeba wracać. Do „Obwodu głowy”, tytułowego reportażu, i do „Serce majkino, serce cierkino” również. Nowakowi udaje się pokazać skomplikowane losy ludzkie naznaczone doświadczeniem wojennym. Autor odsłania również uwikłania swoich bohaterów w walkę pamięci z zapomnieniem. W historiach opowiedzianych przez reportera nie ma miejsca na czarno-białą wizję świata, jest za to wiedza o człowieku, ta podstawowa, bo unikająca klasyfikacji narodowościowej, lecz wikłająca ludzi w dramat wyborów bez wyjścia, etycznego splątania, sytuacji tak bolesnych, że trudnych do wcześniejszego wyobrażenia. Interesującym uzupełnieniem reportaży jest odautorskie posłowie, w którym Nowak dzieli się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi recepcji tomu w Niemczech. Ważnym słowem, które zostaje przywołane, jest milczenie. To z nim zmagali się Niemcy przez kilkadziesiąt lat po wojnie. Osobiste doświadczenie spychane było w przymus ciszy i niechęć do zwierzeń. Dawanie świadectwa okazuje się jednak nie tylko rodzajem katharsis, ale i zadośćuczynieniem dla pamięci. Bez opowieści o przeszłości, także tej złej, strasznej i brutalnej, ginie gdzieś prawda o człowieku, a ta, co udowadnia swoimi tekstami Nowak, nigdy nie jest jednoznaczna, zawsze jest jednak niezbędna. Także wtedy, gdy dotyczy współczesności.


Włodziemierz Nowak, Obwód głowy, wstęp: Martin Pollack, Wyd. Dowody na Istnienie, wyd. 2, Warszawa 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz