środa, 23 września 2015

Przyjaźń (P.R. de Vries, Porwanie Heinekena)

Historia jednego z najsłynniejszych holenderskich przestępstw ostatnich kilkudziesięciu lat zostaje opowiedziana w formie wspomnień Cora van Houta. To on był pomysłodawcą porwania, to on był – tak chyba można powiedzieć – mózgiem operacji, to on wreszcie długo i skutecznie wodził przedstawicieli prawa za nos. Peter R. de Vries zdecydował się na formę reportażu sfabularyzowanego. Relację van Houta czytamy bowiem jak powieść sensacyjną z mocno wyeksponowanym motywem przyjaźni. Wątek ten wydaje się kluczowy dla całej opowieści i tak naprawdę okazuje się dużo ciekawszy od odtwarzania kolejnych kroków prowadzących do skutecznego porwania Alfreda Heinekena i jego szofera Aba Doderera, a następnie żądania dużego okupu za ich uwolnienie. Pomysł, by całkiem zwyczajne i ogólnie dość przyzwoite życie zamienić na aktywność przestępczą, rodzi się podczas tradycyjnego Sylwestra od lat celebrowanego w męskim gronie. Przyjaciele chętnie podchwytują pomysł van Houta i przygotowują się do jego realizacji. Przyjaźń ulega pewnemu rozczłonkowaniu, kiedy po odebraniu okupu część grupy zostaje aresztowana. Ucieczka i walka z systemem jednoczą na tyle mocno, by wierzyć, że przyjaźń jest wieczna. Ostatecznie jednak ów najmocniejszy i najtrwalszy punkt odniesienia okaże się złudny, bo zdradzić może nie tylko wróg, ale i przyjaciel. Autor książki, znany reporter zajmujący się sprawami kryminalnymi, nie ukrywa swojej fascynacji opisywaną sprawą. Jednocześnie z podziękowań dowiadujemy się, że zrekonstruowanie losów van Houta i jego towarzyszy poprzedzone zostało drobiazgowym i żmudnym śledztwem dziennikarskim. De Vries był bardzo blisko opisywanych wydarzeń, stąd – być może – ów powieściowy charakter reportażu. Taka forma pozwala na dawkowanie napięcia, zmierzanie do spektakularnego finału i oddanie atmosfery panującej wokół porwania, którym żyła nie tylko Holandia, ale i cała Europa.


Peter R. de Vries, Porwanie Heinekena, przeł. Krystyna van Eggermond-Krupa, Małgorzata Woźniak-Diederen, Wyd. Świat Książki, Warszawa 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz