czwartek, 30 lipca 2015

Marginalizowani (U. Glensk, Historia słabych)

Publikacja Urszuli Glensk to atrakcyjnie opowiedziana, świetnie napisana, bardzo dobrze udokumentowana opowieść o polskim reportażu w dwudziestoleciu międzywojennym, tematach podejmowanych przez autorów, zależności między tekstami non-fiction a panującymi realiami, a także niekwestionowanym triumfie reportażu społecznego. Autorkę interesuje nie tylko to, w jaki sposób opisywano ówczesną rzeczywistość, kto na zabieranie głosu się decydował, komu udawało się uniknąć mielizn interwencjonizmu i kto nie był podatny na ideologię, ale też – co zostaje mocno wyeksponowane – rekonstrukcja miejsca reportażu w publicznej debacie na temat grup społecznie marginalizowanych. Na uwagę zasługuje interesująco sportretowane tło obyczajowo-polityczne. Ułatwia to zrozumienie prezentowanych problemów i dostrzeżenie – paradoksalnie! – ich powtarzalności w przestrzeni publicznej we współczesnej Polsce. Takie ważne społecznie kwestie, jak prawa reprodukcyjne kobiet, sposób traktowania dzieci oddanych pod opiekę instytucjom reprezentującym państwo, dzieciobójstwo, porzucanie niemowląt, bezrobocie, bieda i ekonomiczne wykluczenie również dzisiaj stanowią wyzwanie. Oczywiście, nie ma tutaj mowy o identyczności doświadczeń, ale część poruszanych zagadnień okazuje się czymś, co powraca i nie zmienia się mimo upływu wielu lat. Przykładem mogą być chociażby dyskusja dotycząca aborcji, edukacja seksualna, społeczny status kobiet parających się prostytucją, ubój rytualny czy bezradność podopiecznych różnego rodzaju ośrodków opieki (szczegółowo zrelacjonowana przez Glensk sprawa Zakładu Poprawczego dla Małoletnich w Studzieńcu przypomina współczesne wydarzenia opisywane przez Justynę Kopińską w książce „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?”). Autorka rozpoczyna swoją opowieść od przedstawienia reportażu jako „gatunku negocjowanego”. Ze zrekonstruowanych przez badaczkę ówczesnych dyskusji na ten temat widać wyraźnie, że marginalizowani byli nie tylko ci, których reporterzy opisywali, ale i forma, na którą się decydowano. Glensk, co ważne, umieszcza analizowane reportaże w kontekście historycznym, socjologicznym, obyczajowym i politycznym. Wprowadza pojęcie paktu reportażowego. Nie pomija również krytycznej oceny przywoływanych tekstów. Dzięki temu dowiadujemy się wiele o relacjach między reportażem a rzeczywistością. Wędrujemy po ulicach będących miejscem pracy prostytuujących się kobiet, odwiedzamy przytułki, zakłady poprawcze i instytucje zajmujące się porzuconymi niemowlętami, uczestniczymy w dyskusji na temat etycznych uwikłań związanych z tradycja uboju rytualnego. Jesteśmy również świadkami istotnej narracji o literaturze, jej społecznej roli oraz artystycznych i etycznych zobowiązaniach. „Historia słabych” to ważna publikacja, która nie tylko wzbogaca i systematyzuje naszą wiedzę o grupach wykluczonych w dwudziestoleciu międzywojennym, ale też pokazuje trwałość niektórych problemów i powtarzalność argumentów przywoływanych w dyskusjach toczonych w przestrzeni publicznej. To także książka, którą po prostu bardzo dobrze się czyta. Widać bowiem pasję autorki, jej zainteresowanie tematem oraz merytoryczne przygotowanie. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla fanów reportażu!


Urszula Glensk, Historia słabych. Reportaż i życie w Dwudziestoleciu (1918-1939), Wyd. Universitas, Kraków 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz