czwartek, 23 lipca 2015

Guru miłości jako guru zbrodni (J. Guinn, Manson. Ku zbrodni)

Książkę Guinna można z powodzeniem czytać nie tylko jako biografię Charlesa Mansona, ale i jako biografię guru sekty oraz historię narodzin zbrodniarza. Autor, rekonstruując życiorys tego, który zarządził zbiorowe morderstwo w posiadłości Polańskich, nie poprzestaje na odsłanianiu prywatności bohatera swojej książki. Stara się również – i wychodzi mu to doskonale – sportretować przemiany społeczne i obyczajowe zachodzące w Ameryce. Dzięki temu mamy do czynienia z historią epoki, a nie jedynie opowieścią o człowieku, który zasłynął swoimi zbrodniami. Nie bez powodu na początku wspominam o sekcie. Rodzina, której niekwestionowanym przywódcą był Manson, działała w sposób zbliżony do grup religijnych. Bohater książki wiele razy obwoływał się zresztą Chrystusem. Ci, którzy należeli do Rodziny, byli gotowi zrobić wszystko, co rozkaże guru. Uprawiano więc seks, swobodnie korzystając z ciał kobiet będących członkiniami grupy, dokonywano kradzieży, a nawet decydowano się na morderstwa i krzywoprzysięstwo w sądzie. Taktyka werbowania ludzi również ma wiele wspólnego z aktywnością typową dla sekty. Jedno dziwi, ale jest też typowe dla podobnych grup, a mianowicie charyzma Mansona, która, jak twierdzi autor, zewnętrznie była trudna do uwierzenia. To, co szczególnie intryguje w opowieści Guinna, to umiejętność opowiadania o słynnym mordercy w taki sposób, że staje się on dzieckiem swoich czasów. Traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa (m.in. pobyt w domu poprawczym, w trakcie którego młodego Charlesa gwałcono, ale i on nauczył się w podobny sposób wykorzystywać swoją siłę), nieudane próby zrobienia kariery muzycznej (m.in. bliska znajomość z Dennisem Wilsonem z The Beach Boys, która – Manson w to wierzył – miała pomóc w osiągnięciu celu), rasizm stanowiący podłoże jego teorii o nadchodzącej wojnie między białymi a czarnymi, wreszcie manipulowanie ludźmi i instrumentalne traktowanie wszystkich tych, którzy potencjalnie mogliby Mansonowi się przydać – to wszystko okazuje się częścią większej historii o antywojennych protestach, konflikcie między politykami a manifestującymi studentami, muzycznym światku, uprzywilejowaniu gwiazd i bogaczy, wreszcie łatwości tworzenia grup kontestujących rzeczywistość. Równie interesujący, jak tło społeczno-obyczajowe, jest psychologiczny aspekt opowiadanej historii. Guinn dość szczegółowo portretuje osoby będące pod wpływem Mansona i wykonujące jego rozkazy. Jednocześnie nie przesadza ze stawianiem diagnoz oraz unika kategorycznych odpowiedzi. Pokazuje więc, że tego typu historie dalekie są od oczywistości i nie dają się w żaden sposób zaszufladkować.


Jeff Guinn, Manson. Ku zbrodni, przeł. Krzysztof Kurek, Wyd. Agora, Warszawa 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz