niedziela, 24 maja 2015

Życie w cieniu wojny (S. Oksanen, Gdy zniknęły gołębie)

Polscy czytelnicy mogli poznać twórczość Oksanen, czytając jej znakomite „Oczyszczenie”. Jaka jest kolejna książka fińskiej pisarki, którą właśnie przetłumaczono? Równie dobra. Oksanen z wielką wrażliwością łączy przeżycia zwykłych ludzi, którzy usiłują przetrwać w niełatwych czasach, z doświadczeniami historycznymi. Te ostatnie to walka między czerwonoarmistami a hitlerowcami o Estonię, a także powojenne zwycięstwo komunizmu. Akcja książki rozgrywa się dwutorowo – w pierwszej połowie lat czterdziestych XX wieku i w połowie lat sześćdziesiątych. W obu przypadkach wybory dokonywane pod wpływem bycia częścią Wielkiej Historii determinują losy bohaterów. Przeżycie bywa okupione zbrodnią, przetrwanie wiąże się z kłamstwem, miłość miewa polityczne oblicze, a przeszłość staje się zagrożeniem, bo może zniszczyć teraźniejszość. Oksanen znakomicie buduje napięcie, wiarygodnie przedstawia psychologiczne podstawy poczynań bohaterów, zdaje się rozumieć, że siła i słabość są jak awers i rewers codzienności. „Gdy zniknęły gołębie” to powieść, która przypomina „Nazistę i fryzjera” Edgara Hilsenratha. Kwestia gry, wkładania masek, kamuflowania prawdy o sobie i kreacji, która niepostrzeżenie zbliża się do destrukcji, są bardzo ważne, by nie powiedzieć kluczowe, i dla fińskiej pisarki. Na plan pierwszy wysuwają się losy dwóch kuzynów. Jeden to Roland, a jego aktywność będzie bardziej widoczna w okresie wojennym. Później stanie się ważną postacią właśnie przez nieobecność i niemożność stwierdzenia, co tak naprawdę mężczyźnie się przydarzyło. Drugi to Edgar, który okaże się mistrzem czuwania i planowania własnej biografii w świecie zdominowanym i przez hitlerowców, i przez komunistów. Ważną postacią jest Juudit – kobieta nieszczęśliwa, która znajduje miłość tam, gdzie nic nie jest niewinne. Konsekwencje podjętych decyzji zbliżą ją i do nałogu, i do szaleństwa. W tej historii nie wiadomo do końca, kto jest sobą, kto pozostał wierny swoim przekonaniom i kto w którym momencie życia był najprawdziwszy. Ta niejednoznaczność pokazuje, że człowiek bywa bezradny w zderzeniu z siłami, z którymi nie może się tak po prostu mierzyć. Wielka Historia niszczy każdego – jednych mniej, drugich więcej, nikogo jednak nie pozostawia takiego, jakim był przed czasem permanentnego, usankcjonowanego politycznie niepokoju.


Sofi Oksanen, Gdy zniknęły gołębie, przeł. Sebastian Musielak, Wyd. Czarne, Wołowiec 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz