Już
debiutancki „Tunel” Magdaleny Parys zapowiadał talent autorki, umiejętność
opowiadania, zdolność przywoływania przeszłości w taki sposób, że intensywnie
kształtuje teraźniejszość i bawi się jej rozwojem, wreszcie zainteresowanie
problematyką dawnego NRD. „Magik” to potwierdzenie powyższej charakterystyki,
ale i dowód na to, że pisarka nie stoi w miejscu, rozwija się i potrafi
zaproponować czytelnikom pasjonującą, trzymającą w napięciu opowieść. Parys
konsekwentnie wpisuje los zwykłego człowieka w tryby Wielkiej Historii, a
ponieważ biografie opisywanych przez nią postaci wiążą się z granicami nie do
przekroczenia, ich osamotnienie, szaleńczy pęd za wolnością, chęć wywalczenia
sobie choćby odrobiny niezależności znaczone są dramatycznymi wyborami. Na
szczęście autorka nie popada w patos, nie posługuje się czarno-białymi ocenami,
nie usiłuje pisać powieści z tezą. Interesuje ją dobrze opowiedziana historia,
a to duży atut i zapowiedź kontynuacji, na która warto czekać. „Magik”
zapowiadany jest przecież jako pierwsza część trylogii. Magdalena Parys
znakomicie łączy elementy powieści obyczajowej, kryminalnej, thrillera
politycznego i powieści społecznie zaangażowanej. Ważne okazuje się to, co
zwykle szczególnie uwodzi czytelnika, a więc umiejętność zbudowania wyrazistych
postaci, sprawne połączenie życiorysów, które pozornie do siebie nie przystają,
wreszcie odtworzenie niełatwych relacji międzypokoleniowych, naznaczonych
doświadczeniem życia w państwie totalitarnym. Punktem odniesienia,
porządkującym wszystko to, co działo się w systemie komunistycznym i to, co ma
miejsce już w nowym, lepszym świecie, jest pieczołowicie skrywana sprawa
zaginięć i zabójstw młodych ludzi, usiłujących uciec z kraju w trakcie pobytu w Bułgarii. Rodzice, którzy mimo upływu lat ciągle czekają na wieści o
swoich dzieciach, reprezentanci systemu dostający premię za skuteczność
działania, czyszczenie akt po to, by w demokratycznym kraju nie pozostał ślad
po dawnej działalności, prywatne archiwum pewnego zranionego ojca, który zbiera
dowody i usiłuje dotrzeć do faktów, dziennikarz, który chce odkryć prawdę, i
kilka innych osób, które pozornie stoją po tej złej stronie, ale relacje
prywatne są dla nich ważniejsze od zobowiązań służbowych – Parys proponuje
wielowątkowy spektakl, który od początku do końca oglądamy z zainteresowaniem,
śledząc każdą z ról z jednakową pasją. Powieść autorki można traktować jako
historię odradzania się dawnych demonów, z którymi, aby móc patrzeć w przyszłość,
koniecznie trzeba się zmierzyć. To także próba udowodnienia, że stare reguły
gry nie dezaktualizują się tak szybko, a demokracja bywa przykrywką dla
świetnego funkcjonowania tych, do których niegdyś należała władza. „Magik” jest
również opowieścią o sile mediów, które jeśli ujawnią pewne sekrety dotyczące
przeszłości polityków, są w stanie mocno wstrząsnąć społeczeństwem. Książkę tę
można traktować jako zrekonstruowanie spóźnionej inicjacji w historię własnej
rodziny – kiedy dziecko odmawia wiedzy lub jest chronione przed świadomością,
osoba dorosła odkrywa, że prawda bywa aż nazbyt pilnie strzeżoną tajemnicą.
Bardzo dobre!
Magdalena
Parys, Magik, Wyd. Świat Książki, Warszawa 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz