piątek, 13 lutego 2015

Przeszłość nie przemija (M. Parys, Magik)

Już debiutancki „Tunel” Magdaleny Parys zapowiadał talent autorki, umiejętność opowiadania, zdolność przywoływania przeszłości w taki sposób, że intensywnie kształtuje teraźniejszość i bawi się jej rozwojem, wreszcie zainteresowanie problematyką dawnego NRD. „Magik” to potwierdzenie powyższej charakterystyki, ale i dowód na to, że pisarka nie stoi w miejscu, rozwija się i potrafi zaproponować czytelnikom pasjonującą, trzymającą w napięciu opowieść. Parys konsekwentnie wpisuje los zwykłego człowieka w tryby Wielkiej Historii, a ponieważ biografie opisywanych przez nią postaci wiążą się z granicami nie do przekroczenia, ich osamotnienie, szaleńczy pęd za wolnością, chęć wywalczenia sobie choćby odrobiny niezależności znaczone są dramatycznymi wyborami. Na szczęście autorka nie popada w patos, nie posługuje się czarno-białymi ocenami, nie usiłuje pisać powieści z tezą. Interesuje ją dobrze opowiedziana historia, a to duży atut i zapowiedź kontynuacji, na która warto czekać. „Magik” zapowiadany jest przecież jako pierwsza część trylogii. Magdalena Parys znakomicie łączy elementy powieści obyczajowej, kryminalnej, thrillera politycznego i powieści społecznie zaangażowanej. Ważne okazuje się to, co zwykle szczególnie uwodzi czytelnika, a więc umiejętność zbudowania wyrazistych postaci, sprawne połączenie życiorysów, które pozornie do siebie nie przystają, wreszcie odtworzenie niełatwych relacji międzypokoleniowych, naznaczonych doświadczeniem życia w państwie totalitarnym. Punktem odniesienia, porządkującym wszystko to, co działo się w systemie komunistycznym i to, co ma miejsce już w nowym, lepszym świecie, jest pieczołowicie skrywana sprawa zaginięć i zabójstw młodych ludzi, usiłujących uciec z kraju w trakcie pobytu w Bułgarii. Rodzice, którzy mimo upływu lat ciągle czekają na wieści o swoich dzieciach, reprezentanci systemu dostający premię za skuteczność działania, czyszczenie akt po to, by w demokratycznym kraju nie pozostał ślad po dawnej działalności, prywatne archiwum pewnego zranionego ojca, który zbiera dowody i usiłuje dotrzeć do faktów, dziennikarz, który chce odkryć prawdę, i kilka innych osób, które pozornie stoją po tej złej stronie, ale relacje prywatne są dla nich ważniejsze od zobowiązań służbowych – Parys proponuje wielowątkowy spektakl, który od początku do końca oglądamy z zainteresowaniem, śledząc każdą z ról z jednakową pasją. Powieść autorki można traktować jako historię odradzania się dawnych demonów, z którymi, aby móc patrzeć w przyszłość, koniecznie trzeba się zmierzyć. To także próba udowodnienia, że stare reguły gry nie dezaktualizują się tak szybko, a demokracja bywa przykrywką dla świetnego funkcjonowania tych, do których niegdyś należała władza. „Magik” jest również opowieścią o sile mediów, które jeśli ujawnią pewne sekrety dotyczące przeszłości polityków, są w stanie mocno wstrząsnąć społeczeństwem. Książkę tę można traktować jako zrekonstruowanie spóźnionej inicjacji w historię własnej rodziny – kiedy dziecko odmawia wiedzy lub jest chronione przed świadomością, osoba dorosła odkrywa, że prawda bywa aż nazbyt pilnie strzeżoną tajemnicą. Bardzo dobre!


Magdalena Parys, Magik, Wyd. Świat Książki, Warszawa 2014. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz