poniedziałek, 12 stycznia 2015

Różne twarze Ukrainy (P. Smoleński, Szcze nie wmerła i nie umrze. Rozmowa z J. Andruchowyczem)

Rozmowa Pawła Smoleńskiego z Jurijem Andruchowyczem ukazuje się rok po tragicznych wydarzeniach na Majdanie, kiedy to prezydent Wiktor Janukowycz odmówił podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, a rozczarowani i oszukani ludzie wyszli na ulicę. To mało czasu, by opowieść mogła zostać domknięta, ale jednocześnie wystarczająco, by spróbować dokonać analizy, by zdiagnozować to, co dzieje się na naszych oczach, by pokazać, jak ważne jest to, co tak bardzo zmienia Ukrainę. Niezależnie od zaangażowania obu autorów w rozmowę na uwagę zasługuje też umiejętność dawkowania napięcia przez sugestywność opowieści oraz przypominanie takich momentów, które można nazwać symbolami rewolucji. Do tych ostatnich z pewnością trzeba zaliczyć wspomnienie kobiety, do której znoszono telefony komórkowe zabitych. Jej obowiązkiem było odbieranie dzwoniących komórek i informowanie bliskich, że właściciel telefonu nie żyje. Andruchowycz opowiada o Majdanie jako uczestnik protestu. Nie ukrywa, że nim ten się rozpoczął, nie wierzył w tak masowy udział Ukraińców w walce o wolność. Dzięki temu, że pisarz dzieli się swoimi wątpliwościami i obserwacjami, otrzymujemy relację uwzględniającą punkt widzenia Wschodu i Zachodu. Andruchowycz zwraca uwagę na różnego rodzaju niuanse związane z postrzeganiem Ukrainy w Europie, udowadniając, że rosyjska propaganda okazała się bardzo skuteczna. W efekcie rozmowa o współczesnej Ukrainie zamienia się momentami w punktowanie stereotypów oraz tego, co służy ich utrwalaniu. Andruchowycz opowiada z pasją, nie ucieka od ocen, ujawnia występki tych, którzy rządzili Ukrainą. Rozmowę tę można więc z powodzeniem czytać jako kompendium wiedzy o naszym wschodnim sąsiedzie. Kompendium zaangażowane, a przez to szczególnie interesujące.


Paweł Smoleński, Szcze nie wmerła i nie umrze. Rozmowa z Jurijem Andruchowyczem, Wyd. Czarne, Wołowiec 2014.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz