poniedziałek, 22 lipca 2024

Podróż do źródeł samotności (M. Muskała, Rondo Rodeo)

 

Znakomity debiut prozatorski uznanej tłumaczki i współautorki dramatów! Monika Muskała proponuje czytelnikom oryginalną powieść drogi, antyromans, historię poszukiwania siebie i definiowania własnej tożsamości, opowieść à rebours o Ameryce. To wszystko i jeszcze więcej rozgrywa się w nienagannym stylu, ze świadomością tego, jak można korzystać z gatunkowych konwencji. Jest w tym precyzja, koncepcyjny zamysł, emocjonalne napięcie i bardzo świadome traktowanie formy. Pierwszoosobowa narracja pozwala na większe odsłonięcie tego, co łączy bohaterów, a stopniowe pokazywanie różnych poziomów więzi rekonstruuje nie tylko ich bycie w relacji do siebie, ale i w stosunku do otoczenia. Właściwie od początku wiemy, że między bohaterami coś się psuje. Podróż po nieoczywistej Ameryce nie jest jednak lekarstwem na ratowanie związku. Staje się raczej okazją do dokonania wiwisekcji na sobie i na byciu razem. Obrazy Ameryki, choć tak naprawdę obce codzienności mężczyzny i kobiety, pozwalają na zwiększenie intensywności poczucia bliskości i oddalenia zarazem. Gdzieś w tle obecny jest Wiedeń. Stolica Austrii nieco symbolicznie sprowadzona zostaje do muzeów jako miejsc kluczowych dla biografii spotkań, inspiracji i napięć. To sztuka jest w tej powieści tym, co potencjalnie ma być sposobem na lepsze zrozumienie siebie. Mężczyzna pisze powieść, kobieta fotografuje. Obojgu nieobca jest frustracja – on nie może skończyć swojego dzieła, ona od lat tłumi swój artystyczny potencjał. Napięciu miłosnemu związanemu z przeczuciem końca, pewnością zdrady i schyłkiem, na który nie można w żaden sposób poradzić, towarzyszy niewypowiedziana do końca próba sił. To, co było wsparciem w artystycznym tworzeniu, zamienia się w nieujawnione konkurowanie. Ważnym elementem podróży jest przywoływanie własnej europejskości i możliwość rozgrywania tego, kim się jest, przede wszystkim za pomocą używanego języka. Intrygującym wątkiem staje się przywoływanie zwierząt. Ich obecność, także w perspektywie doświadczenia ostateczności, wywołuje sytuacje, w których bohaterowie muszą się z czymś lub z kimś skonfrontować. To paradoksalnie pozwala im lepiej zobaczyć siebie i drugiego. Ciągłe odbijanie się w lustrze obecnym w spojrzeniu partnera jest tutaj zresztą ważnym wątkiem. Pozwala lepiej zobaczyć to, co jeszcze istnieje i to, co już się skończyło. Dla poszukiwania siebie kluczowy okazuje się moment stanięcia nago w ciemni fotograficznej. To zdjęcia pozwalają lepiej zrozumieć siebie, świat i przeszłość. Bardzo dobre.

 

Monika Muskała, Rondo Rodeo, Wyd. Nisza, Warszawa 2024.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz