środa, 19 lipca 2023

Nieuchronność przemijania (T. Bohman, Andromeda)

 

Bohman bardzo ciekawie planuje swoją opowieść nie tylko kompozycyjnie, proponując dwugłos na temat częściowo tych samych wydarzeń, ale i ideowo. Mamy bowiem do czynienia z historią-metaforą, bardzo uniwersalną w swoim wydźwięku, a jednocześnie mocno opowiadającą się po stronie tej literatury, która nigdy nie jest tylko towarem. W pewnym więc sensie otrzymujemy opowieść, która z jednej strony dokumentuje przemijanie idei, wartości, znaczeń, z drugiej kładzie nacisk na to, że są rzeczy, które w sztuce tak naprawdę nigdy nie odchodzą do lamusa. Dowodem przetrwania może być sztafeta pokoleń, bo opowieść o nieoczywistej relacji doświadczonego i starszego redaktora w cenionym wydawnictwie z młodą, stawiającą pierwsze kroki, ale utalentowaną stażystką, potem też redaktorką, może posłużyć jako dowód na to, że dobra literatura wbrew wszystkiemu i pomimo wszystko zawsze się odrodzi. Tym, co wyjątkowo mocno uderza w tej opowieści, jest samotność bohaterów. Choć funkcjonują w świecie skoncentrowanym na literaturze, pracują w wydawnictwie, rozmawiają na co dzień z pisarzami, uczestniczą w galach, odnotowują nominacje do nagród i pozytywne recenzje, to tak naprawdę coraz częściej są przytłoczeni faktem zmian zachodzących w świecie wydawniczym i prowadzących do znaczącego przesunięcia od jakości do zysku. Historia opowiedziana przez Bohman ma w sobie coś nostalgicznego, ale blisko jej również do manifestu. Świadomość nieuchronności zmian współegzystuje tutaj z niesłabnącym przekonaniem, że to o dobrą literaturę warto walczyć, a nie o korzystnie wypełnione tabelki w Excelu. Bardzo dobre!

 

Therese Bohman, Andromeda, przeł. Justyna Czechowska, Wyd. Pauza, Warszawa 2023.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz