czwartek, 29 lipca 2021

Raj do kupienia (E. Becker, Dom)

 

Muszę przyznać, że czytając o projekcie Francuzki, który stał się podstawą do napisania tej książki, miałam dużo wątpliwości. Pomysł, by przez dwa lata pracować w berlińskim burdelu i opisać ów dostępny, choć zarazem objęty tabu, świat, wydał mi się dość pretensjonalny i jednak trochę wtórny. Zwłaszcza że tego typu intymne uczestnictwo w wydarzeniach rzadko kiedy okazuje się czymś więcej niż tylko sensacją. Na szczęście – i odnotowuję to z ogromną satysfakcją – w tym wypadku tak nie jest. „Dom” to znakomita proza autobiograficzna, esej kulturowy i reportaż w jednym! Czyta się to świetnie, ale uwagę zwraca przede wszystkim celność obserwacji i analizy, czułe opisy, wrażliwość i bezpruderyjność zarazem, wreszcie dobitne pokazanie, że podglądanie płatnego seksu to tak naprawdę doskonały pretekst do odsłonięcia reguł rządzących społeczeństwem oraz relacji komplikujących pozornie oczywistą transakcję zachodzącą w burdelu. Emma Becker opisuje świat idealny. Fakt ten zostaje zaakcentowany w książce wielokrotnie. Burdel, w którym pracuje autorka, nie bez powodu nazywany jest przez nią domem. To miejsce przyjazne pracownicom, celebrujące wspólnotę kobiet, przyjaźń, wolność i niezależność. Nie ma tutaj zakazu wychodzenia, zniewolenia w razie oporu czy przemocy. Kobiety świadczące usługi same decydują, ile chcą zaoferować, jak często i gdzie stawiają granice. Autorka konstruuje więc swoją opowieść w taki sposób, że świat płatnej miłości staje się niemalże rajem. Kiedy dochodzi do zamknięcia przybytku, pojawia się tęsknota, poczucie braku i straty, nostalgia. Dość powiedzieć, że do mieszkania pisarki trafiają meble i przedmioty z burdelu, które przywołują dobre wspomnienia. Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że powyższe zachowania świadczą o naiwności zaprezentowanej historii. To znakomita, pogłębiona i bazująca na portretach biograficznych konkretnych osób opowieść o niemożności zapanowania do końca nad swoimi obsesjami, pragnieniami czy pożądaniem. To dowód na to, że nawet precyzyjnie ustalone reguły gry jeśli dotyczą seksu, mogą się wymknąć spod kontroli i zmusić uczestników relacji do mierzenia się z niechcianymi emocjami. To także książka, która nie uciekając od tematów smutnych, tak naprawdę ma w sobie dużo jasności i radości. Jest pochwałą kobiecych więzi i kobiecej seksualności. Okazuje się też w wielu miejscach zabawna, co z kolei stanowi kolejne przełamanie schematu towarzyszącego podobnym eksperymentom autobiograficznym. Bardzo dobre!

 

Emma Becker, Dom, przeł. Magdalena Kamińska-Maurugeon, Wyd. Filtry, Warszawa 2021.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz