poniedziałek, 12 kwietnia 2021

Baśń o życiu i śmierci (M. Leky, Sen o okapi)

 

„Sen o okapi” to powieść pod wieloma względami zaskakująca. Tytułowy sen zapowiada śmierć, ale mamy tu do czynienia z wielką pochwałą życia. Obserwujemy codzienność małej społeczności, a jednak jest w tych ludziach dużo ciekawości świata i otwartości, a ewentualne konflikty są unieważniane wtedy, gdy sytuacja mogłaby się wymknąć spod kontroli. I nie, nie jest to wcale świat sielankowy i zakłamujący rzeczywistość poprzez udawanie, że zła nie ma. Leky umie bowiem tak opowiadać, by ta, nieco mroczna momentami, a jednak ostatecznie bardzo krzepiąca, baśń nie miała w sobie fałszywych nut. Tytułowy sen o okapi organizuje życie mieszkańców miejscowości, sygnalizując im dzień, w którym ktoś prawdopodobnie umrze. To Selma ma takie sny i to ona w pewnym sensie panuje nad lękiem wszystkich, umiejąc zarazem dostrzec więcej niż tylko ów strach przed ostatecznością. W efekcie moment, w którym być może coś się wydarzy, staje się nie tyle pretekstem do opowiedzenia o sile przesądów, co raczej okazją do pokazania tych istniejących jawnie i skrywanych więzi między bohaterami. Lęk przed śmiercią może więc wyzwolić ogromną chęć życia. Może też dać siłę do pogodzenia się z tym, co się dopiero wydarzy, ale może też przyczynić się do zmian. Leky ucieka od sentymentalizmu, nie sięga też po groteskę, wybiera za to przypowieściowo-baśniowy sposób opowiadania. Dzięki temu historia ta, choć mogłaby być smutna, tak naprawdę okazuje się jasna i radosna. Życie z wiedzą o śmierci nie przestaje być bowiem życiem do prawdziwego, szczerego i możliwie dobrego przeżycia, a to, jak sugerują swoim zachowaniem bohaterowie, już wiele. Warto.

 

Mariana Leky, Sen o okapi, przeł. Agnieszka Walczy, Wyd. Otwarte, Kraków 2021.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz