piątek, 19 lutego 2021

Tożsamość do ustalenia (P. Statovci, Przejście)

 

Bardzo ciekawa powieść, w której to, co prywatne, intymne, skrywane, miesza się z tym, co publiczne, polityczne, społeczne. Kluczowe zagadnienie, które powraca w różnych kontekstach, to pytanie: „Kim tak naprawdę jestem?” oraz wynikające z niego: „Kim mógłbym się stać?”. Mamy więc do czynienia z opowieścią o dorastaniu w Albanii. Graniczny moment w życiu każdego Albańczyka to śmierć Envera Hodży. Autor znakomicie rozgrywa ten wątek, opisując relację dwóch sąsiadów, z których jeden popiera dyktatora, drugi odnosi się doń krytycznie. Mieszkanie obok siebie zwiąże ich na zawsze – ich synowie się zaprzyjaźnią, razem opuszczą Albanię, a próba sił między ojcami symbolicznie nie przestanie powracać w codzienności w przestrzeni pytań i odpowiedzi o charakterze ostatecznym. Dla młodego pokolenia istotne będzie, czy da się uciec od bycia Albańczykiem i czy możliwe jest odcięcie się od własnego kraju. Ważną kwestią stanie się także pytanie o płeć i jej ograniczenia. Główny bohater zafascynowany jest stanem „pomiędzy”, kiedy może odegrać rolę kobiety, kiedy wizualnie rozpoznawany jest jako mężczyzna, kiedy towarzyszy mu nieoczywistość klasyfikowania, a osoby, które na niego patrzą, nie są do końca pewne, kogo tak naprawdę widzą. Powieść Statovciego to także intrygujący portret poszukiwania siebie i prób definiowania własnej tożsamości w zależności od miejsca, w którym się przebywa. Madryt, Nowy Jork, Helsinki, Rzym, Berlin – w każdym z tych miast bohater jest trochę sobą i trochę kimś innym. Możliwość stwarzania siebie od początku, obserwowania siebie także w kontekście płci i tego, co płeć znaczy dla tożsamości, budowania nowej lub lekko zmodyfikowanej biografii, łudzenia się, że oto właśnie wcielana w życie jest własna moc sprawcza – to wszystko znakomicie koresponduje z zagubieniem, ale i determinację młodego mężczyzny, jego potrzebą bliskości, ale i niechęcią do zakorzenienia się. Gdzieś w tle jest bowiem cały czas obecna Tirana i choć w większości przypadków funkcjonuje jako element zaprzeczenia, nie przestaje być stałym punktem odniesienia. Ostatecznie to właśnie w Tiranie bohater będzie mógł spróbować znaleźć odpowiedź – tę, która wspierana jest sugestywnymi obrazami z baśni i przypowieści, tę, która pozwala zmierzyć się z tym, co najtrudniejsze, tę wreszcie, która jeszcze mocniej odsłoni trwałość rodziny, po śmierci ojca wydającej się tylko wspomnieniem. Bardzo dobre.

 

Pajtim Statovci, Przejście, przeł. Sebastian Musielak, Wyd. Pauza, Warszawa 2020.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz