sobota, 26 stycznia 2019

Śladami przedmiotów (O. Drenda, Wyroby. Pomysłowość wokół nas)

Najnowsza publikacja Olgi Drendy można uznać za kontynuację „Duchologii polskiej”. Podobny jest z pewnością klimat opowieści i podejście do tematu. Autorkę interesują przedmioty. Sięgając do okresu, kiedy żyły i cieszyły ludzi, w pewnym sensie pokazuje, jak łatwo i szybko stały się martwe i niepotrzebne. „Wyroby” to zatem opowieść nie tylko o fenomenie tytułowej pomysłowości i robienia czegoś z niczego, wymyślania, przetwarzania i nie zawsze udanego kopiowania, ale również historia przywiązania do przedmiotów i ich późniejszego pozbywania się. Na plan pierwszy wysuwają się w tej książce nie tylko rzeczy zbędne, których w każdym domu jest mnóstwo, ale i te przedmioty, które stawały się częścią przestrzeni, a choć miały ja ozdabiać, okazywały się często tylko koszmarkami. Autorce udaje się uchwycić ten paradoks. Warto również zauważyć, że ważność danego przedmiotu w danym miejscu i czasie była powiązana z umiejętnością kopiowania. Nie zawsze musiała to być kopia idealna, bywało, że sam fakt możliwości skojarzenia z tym, co dużo ładniejsze i atrakcyjniejsze, wywoływał sympatię dla rzeczy, która tylko naśladowała. Za ciekawy trzeba uznać społeczny i obyczajowy kontekst tytułowych „wyrobów” oraz trudnych do zdefiniowania czasami związków miedzy sprytem czy zaradnością i cwaniactwem czy kombinatorstwem. Książka Olgi Drendy to ciekawy przykład realizowania antropologii codzienności i antropologii przedmiotów, lektura dla tych, co pamiętają PRL, ale i dla tych, którzy nie mogą pamiętać. W pewnym więc sensie to publikacja mogąca stanowić pretekst do zrekonstruowania własnej pracy nad pamięcią i zapomnieniem tego, co posiadamy, dostrzegamy, uznajemy za cenne.


Olga Drenda, Wyroby. Pomysłowość wokół nas, Wyd. Karakter, Kraków 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz