niedziela, 20 stycznia 2019

Niewidzialność (J. Kuciel-Frydryszak, Służące do wszystkiego)

Publikacja Joanny Kuciel-Frydryszak wpisuje się w ten obszar badań nad nie tak odległą historią, gdzie wychodzi na jaw, jak dużą rolę w tym, co zostaje zapamiętane, odgrywa to, co skazano wcześniej na zapomnienie. Opowieść o służących jest właśnie takim przypadkiem. Na plan pierwszy wysuwają się kobiety, których funkcja w wielu domach sprowadzała się do bycia kimś niezbędnym. Posiadanie służących było wyraźnym sygnałem dla otoczenia, iż dana rodzina należy do klasy uprzywilejowanej. Służące opiekowały się domem – sprzątając, gotując, podając do stołu, dbając o właściwy rytm dnia. Traktowane były często jako własność. Okazywano zdziwienie, gdy kobiety chciały mieć wolny dzień w tygodniu lub gdy chciały się z kimś spotkać. Wykorzystywano je seksualnie, co kończyło się często dramatem. Służąca w ciąży nie miała szansy na znalezienie nowej pracy, często więc kończyła na ulicy. Bardzo ciekawie wybrzmiewają nie tylko przywołane przez autorkę historię, ale również powracająca co jakiś czas relacja z autorskich poszukiwań. Kuciel-Frydryszak nie ukrywa, że znalezienie informacji o służących graniczy z cudem. Czasami pojawiają się one w czyjejś korespondencji lub dziennikach, nie zawsze jednak są to opisy oddające rzeczywisty stan rzeczy. Wyjątkowo ciekawe okazują się więc te zapiski, w których wyrażana jest troska o służącą, a panujące między panią a służącą relacje można by nazwać przyjacielskimi. Książka ta okazuje się jeszcze jednym dowodem na to, jak wiele jeszcze zadań stoi przed badaczkami i badaczami her-story i jak niełatwo jest dotrzeć do tych kobiet, które uznawano za niewidzialne, choć jednocześnie niezbędne dla sprawnego funkcjonowania codzienności.


Joanna Kuciel-Frydryszak, Służące do wszystkiego, Wyd. Marginesy, Warszawa 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz