sobota, 12 stycznia 2019

Jak poradzić sobie ze stratą? (A. Fryczkowska, Równonoc)

„Równonocą” Anna Fryczkowska wraca do formy i pokazuje swoją pisarską klasę. To chyba najlepsza powieść autorki – przemyślana, precyzyjnie dawkująca emocje, daleka od egzaltacji, panująca nad zwrotami akcji oraz generowanym napięciem, stawiająca ważne pytania i unikająca nazbyt łatwych odpowiedzi. Sprawa zniknięcia nastoletnich chłopców w latach dziewięćdziesiątych w Zachodniopomorskiem i trudności z natrafieniem na ich ślad to w tym przypadku pretekst do przyjrzenia się temu, jak różnie ludzie reagują na stratę. Jedni się załamują, drudzy zaczynają działać, jeszcze inni racjonalizują sobie to, co się wydarzyło i wolą żyć złudzeniem, że znają odpowiedź. Fakt, iż żadna z tych reakcji nie jest przedstawiana jako lepsza oraz że zbliżenie się do prawdy zmusza wszystkich bohaterów do szukania możliwie dobrych i skutecznych strategii przetrwania, jest w tym przypadku bardzo ciekawie opowiedziany. Fryczkowska z dużą wrażliwością różnicuje postaci, umie wykorzystać siłę niedopowiedzenia, równoważy siłę oddziaływania tych, którzy zostali i szukają oraz tych, którzy zniknęli i są poszukiwani. W pewnym więc sensie mamy tu do czynienia z celnym i błyskotliwym rozrysowaniem wzajemnego wpływania na siebie obecności i nieobecności oraz tego, jak obecność zamienia się w pozór, kiedy zapatrzona jest nieustannie w nieistnienie, które w ten sposób paradoksalnie zyskuje na intensywności istnienia. Bardzo dobre.


Anna Fryczkowska, Równonoc, Wyd. Od Deski do Deski, Warszawa 2018.

1 komentarz:

  1. Bardzo zachęcająca recenzja. Nie czytałam jeszcze nic pióra Fryczkowskiej, ale poczułam się zaciekawoina :))

    OdpowiedzUsuń