wtorek, 18 grudnia 2018

Wolność i strata (J. Szyndler, Kuba-Miami. Ucieczki i powroty)

Reportaż Joanny Szyndler to interesujące połączenie świadectw tych, którzy dzielą się swoimi biografiami, odsłaniając paradoksy wpisane w bycie Kubanką lub Kubańczykiem, oraz perspektywy osobistej, wynikającej z poślubienia Kubańczyka i wejścia w opisywany świat nie tylko jako obserwatorki. Ta podwójność, choć konstrukcyjnie mogłaby być ryzykowna, okazuje się strzałem w dziesiątkę. Autorka zachowuje odpowiednie proporcje, nie epatuje własną obecnością w tekście, w odpowiednim momencie umieszcza krótkie impresje o charakterze prywatnym, wydobywając dzięki nim dodatkowe sensy w historiach opowiadanych przez bohaterów. Tytuł oraz podtytuł książki znakomicie oddają nie tylko problematykę reportażu Szyndler, ale przede wszystkim okazują się również sugestywną metaforą uwikłania, w jakim tkwią ci, dla których zniewolenie w ojczyźnie okazuje się stanem nie do zniesienia, postanawiają więc ruszyć w podróż w poszukiwaniu wolności. Poznajemy historie ucieczek udanych, ale naznaczonych ciągłą tęsknotą, ucieczek pozornych, bo przerwanych przymusem lub wewnętrzną koniecznością powrotu, wreszcie ucieczek nieudanych – zakończonych w sposób dramatyczny, ponawianych, podporządkowanych poczuciu beznadziei. Najważniejsze w tej książce wydaje się jednak to, że autorce udaje się pokazać tragedię miejsca, które żyje złudną pamięcią czasów sprzed rządów Fidela Castro i które nie jest w stanie uwierzyć, że tego świata sprzed lat nie tylko nie ma, ale nigdy już nie będzie. Tęsknota za wolnością jest więc w tym wypadku w pewnym sensie złudzeniem. Mamy bowiem do czynienia z rzeczywistością, która zdefiniowana jest przez pragnienie nie do końca znane. W efekcie marzenia o innym świecie stają się elementem tożsamości wyobrażonej, tożsamość realnie istniejąca naznaczona jest trwale obecnością Fidela Castro – przez pamięć i niemożność zapomnienia. Można więc tę książkę czytać jako przejmującą opowieść o kilku pokoleniach ludzi zniszczonych lub przynajmniej częściowo złamanych przez dyktatora. Przy takim odczytaniu historia ta wybrzmiewa bardzo poruszająco – bez moralizowania, bez zbędnego edukowania, tylko, a może aż, przez konkretne doświadczenia ludzi.


Joanna Szyndler, Kuba-Miami. Ucieczki i powroty, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz