piątek, 14 września 2018

Przed i po (R. Rosenblum, Tyle miłości)

Powieść Rosenblum, choć może kojarzyć się z kryminałem, tak naprawdę jest powieścią psychologiczną. Bardzo ciekawą, trzeba przyznać. Owszem, w centrum opowiedzianej historii jest porwanie pewnej studentki, jednak nie będziemy towarzyszyć nikomu w śledztwie. Wręcz przeciwnie, autorkę interesuje przede wszystkim istnienie dwóch równoległych rzeczywistości – tej przed porwaniem i tej po uwolnieniu się, ale i tej, gdy nie wiadomo, co dzieje się z ofiarą, a świat wokół coraz częściej funkcjonuje tak, jakby nic szczególnego się nie wydarzyło. Ciekawym zabiegiem jest pokazanie różnych punktów widzenia i zwrócenie uwagi na to, jak bardzo cudzy los może wpływać na codzienność nie tylko bliskich, ale i pozornie obcych ludzi. Rosenblaum rezygnuje z drobiazgowych opisów tego, co przydarzyło się porwanej kobiecie. Skupia się przede wszystkim na tym, jak radzą sobie jej bliscy ze stopniową utratą nadziei i jak uczą się nowego życia z uwolnioną, choć jednocześnie zniewoloną przez pamięć, bohaterką. Ciekawym wątkiem jest również zaakcentowanie współodczuwania między ofiarą a pewną poetką, której życie zostało w tragiczny sposób przerwane. Poezja staje się synonimem marzeń o innym świecie, przynosi ukojenie poprzez przywołanie świata utraconego, wreszcie oferuje przekonanie, że stworzenie nowych reguł odzyskanej rzeczywistości jest w ogóle możliwe.

Rebecca Rosenblum, Tyle miłości, przeł. Teresa Komłosz, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2018.


[przeczytana jako e-book na czytniku PocketBook Touch HD2 Ruby Red]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz