niedziela, 9 września 2018

Obcość (A. Lis, Latawce)

Powieść Agnieszki Lis to przykład popularnej literatury kobiecej, rezygnującej z łatwych i oczywistych rozwiązań. Autorka nie tylko decyduje się na opisanie niełatwego stanu duszy dziecka, potem nastolatka, ale i stawia na ciekawą, nieoczywistą relację, wokół której koncentruje się cała opowieść. To syn i matka są głównymi bohaterami. Łącząca ich więź, szybko zaczyna tak naprawdę dzielić. Lis udaje się pokazać bezsilność obu stron, rodzącą się niechęć, nieumiejętność nazywania uczuć, rodzenie się coraz większych nieporozumień. „Latawce” okazują się więc zapisem stanu rozpadu uczuć, więzi, tego wszystkiego, co mogło łączyć, a co stało się tak ulotne. Autorka próbuje eksperymentować z zapisem wspomnianych emocji i osiąga całkiem ciekawy efekt. Fragmentaryczna narracja oparta na krótkich, dynamicznie wprowadzanych scenach, oddaje rozrastającą się przypadkowość kontaktów, stopniowo pojawiającą się obcość i świadomość wkraczania w rzeczywistość, z której nie ma już wyjścia. Wspomniane sceny poprzetykane są refleksjami, które dobitnie pokazują rozdźwięk między tym, co bohater robi i w co coraz mocniej wchodzi, a tym, co myśli i tak naprawdę czuje. Choć powieść nie jest długa, autorka panuje nad opisywaną historią, umiejętnie dawkując emocje i właściwie zachowując proporcje. Daje to zdecydowanie interesujący i zasługujący na uwagę efekt, zwłaszcza że i zaskoczenie jest dalekie od przewidywalnego happy endu.


Agnieszka Lis, Latawce, Wyd. Czwarta Strona, Poznań 2018.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz