sobota, 3 czerwca 2017

Świat idealny? (L. Groff, Arkadia)

Powieść Groff koncepcyjnie wydaje się całkiem ciekawa. W trakcie lektury trudno jednak się oprzeć wrażeniu, że jeśli chodzi o realizację jest trochę gorzej, zwłaszcza w tej części, która odnosi się do opuszczenia tytułowej Arkadii i opowiada o mierzeniu się ze zwyczajnym światem. Pisarka próbuje pokazać dwie rzeczywistości, które wzajemnie się przecinają, choć jednocześnie pogodzenie ich wydaje się niemożliwe. Mamy więc świat idealny, komunę, w której wszystko jest wspólne, ludzie nastawieni są na naturę i niechętnie podchodzą do cywilizacji. Odizolowanie ma być receptą na wszystkie lęki, zagrożenia, emocjonalne wyzwania. Tak naprawdę jednak staje się życiem sztucznym, opartym na narzuconych zasadach, dającym przywileje tylko niektórym, a nie wszystkim. Rozbicie wspólnoty rodzi konieczność odnalezienia się w rzeczywistości, od której wcześniej próbowano trzymać się z daleka. W efekcie żaden z opisanych światów nie zostaje do końca oswojony. Lutek wspomina komunę jako czas sielankowego dzieciństwa. Dorosłe życie pozornie upływa mu bez nietypowych potknięć, ma jednak gdzieś w sobie tęsknotę za tym, co kiedyś było jego, lecz zostało mu odebrane. Dojrzewanie okazuje się stopniowym odkrywaniem tego, że nic nie jest dane raz na zawsze oraz że każdy stan ostatecznie podlega renegocjowaniu. Szkoda, że Groff nie zdecydowała się na bardziej tradycyjny opis portretowanej rzeczywistości i relacji bohaterów. Autorka trochę nieudolnie próbuje eksperymentować z językiem, stawiając na zdania krótkie, rwane, mające prawdopodobnie oddawać rytm emocjonalnego myślenia. Opowiedziana przez nią historia ma potencjał, zwłaszcza że nie jest wcale tak abstrakcyjna, jak mogłoby się wydawać. Ludzie tęskniący za światem idealnym i próbujący ów świat stworzyć istnieją, całkiem realne jest również ich zagubienie wtedy, gdy okazuje się, że idealna wspólnota niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, do której ostatecznie zwykle trzeba wrócić, godząc się z jej regułami.


Lauren Groff, Arkadia, przeł. Wiesław Marcysiak, Wyd. Znak, Kraków 2017. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz