środa, 14 czerwca 2017

Razem i osobno (J. Diaz, Matka i córka)

Problematyka powieści Diaz w pewnym sensie zostaje zasygnalizowana w tytule. Autorkę interesują relacje między matką i córką, jednak więź tę pojmuje w sposób zróżnicowany. Skupia się nie tylko na więzach krwi, ale i na wchodzeniu w role za sprawą konieczności losu, ostateczności, przemiany i ewolucji uczuć. Rzeczywistość, jaką poznajmy, jest światem kobiet. To emocje przedstawicielek różnych pokoleń nadają ton opowieści, ale i komplikują opisywane sytuacje. Choć Diaz pozornie opisuje codzienność, nie unika akcentowania faktu, iż sprawy najważniejsze dzieją się często w ciszy, bywają niezauważone lub przemilczane, stają się dla niektórych wyrzutem sumienia. Mężczyźni są w tej historii, oczywiście, także obecni. Tak naprawdę jednak siłą napędzającą trwanie bohaterek i ich tożsamościowe uwikłanie stają się więzi z kobietami. Jak już wspominałam, mamy do czynienia z dosłownym opisem macierzyństwa. Gloria, która rodzi dwie córki, początkowo odsuwa od siebie szwagierkę, nie chcąc, by siostra męża stała się dla dzieci kimś bliższym od ich matki. Dolores rozumie te wątpliwości, kiedy trzeba wycofuje się, ale jednocześnie jest ciągle na wyciągnięcie ręki, zawsze można na nią liczyć. Kobieta matkuje i żonie brata, i jej dzieciom, z czasem stanie się również opiekunką małej Blanki, półsieroty, której ojciec będzie marzył o związku z kobietą, nieumiejącą uwierzyć w to, że zmiana trybu życia w jej przypadku jest możliwa. Relacja między Glorią a Dolores należy zresztą do najciekawszych w tej powieści. Autorka znakomicie niuansuje to, co łączy i dzieli obie kobiety, opisując nietypową więź trwającą przez wiele lat. Interesująco rozrysowana jest również rola Natalii, córki Glorii, która funkcjonuje w związku z żonatym mężczyzną. Jej rola w rodzinie Mateo jest dość specyficzna. Wszyscy o istnieniu Natalii wiedzą i akceptują pewną stałość z nią związaną. Żona kochanka dopiero, gdy ten będzie umierał, zdecyduje się upomnieć o swoje. Dzieci partnera Natalii tak naprawdę nie sprzyjają matce. Córka Glorii wchodzi więc w skomplikowaną relację rodzinną, w której musi się odnaleźć. Młoda pisarka pokazuje swoją klasę. Umie opisać niełatwe emocje, nadać codzienności rys czegoś szczególnego, odsłonić siłę tkwiącą w milczeniu. Lektura warta uwagi.


Jenn Diaz, Matka i córka, przeł. Andrzej Flisek, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2017. 

1 komentarz:

  1. Przyznajemy, że "Matka i córka" Jenn Diaz to faktycznie lektura warta uwagi. Choć wydawałoby się, że jej fabuła skupia się jedynie na codzienności to przecież właśnie pomiędzy najprostszymi chwilami dzieje się to, co powoduje emocje, warunkuje nasze wybory, a w konsekwencji także i nasze dalsze życie. Poza tym podczas czytania nie sposób oprzeć się temu, co zwykle da się odczuć w hiszpańskiej literaturze. Zdecydowanie polecamy! :)

    OdpowiedzUsuń