piątek, 15 stycznia 2016

Czy tylko marionetka? (D. Fo, Córka papieża)

Mówienie w kontekście „Córki papieża” o powieści stanowi dość ryzykowną próbę zakwalifikowania. Czytelnik szybko bowiem odkrywa, że książka ta bardzo zbliża się swoją stylistyką do dramatu. Choć zapis sugeruje prozę, dialogi wydają się świadomie teatralne, eksponujące formalność relacji, momentami ich pretensjonalność, a także przerysowanie. Wiele fragmentów tej książki przypomina również typowy tekst historyczny. Dario Fo nie dba o atrakcyjność fabuły, nie próbuje wzbogacać opowieści niuansowaniem relacji międzyludzkich, stawia raczej na wiedzę czytelnika, przynajmniej tę podstawową, o papiestwie za czasów rządów Borgiów. Nie ma nic dziwnego w tym założeniu, bo przecież owa rodzina, której członkowie tak chętnie sięgali po zbrodnię jako skuteczny środek perswazji, bardzo mocno zapisała się nie tylko w historii, ale i w popkulturze. Dario Fo już zresztą na początku „Córki papieża” w tzw. „Preambule” (sic!) przywołuje ten fakt i akcentuje serialowy potencjał tkwiący w postępkach Borgiów. Warto zwrócić uwagę na to, iż noblista cały czas bawi się formą. Widać to nie tylko we wspomnianych już grach z gatunkami, ale i w specyficznym tytułowaniu poszczególnych rozdziałów. Dario Fo nie próbuje więc odkrywać nowych faktów i zaskakiwać czytelnika ewentualnymi odkryciami z biografii Lukrecji Borgii. To, co go interesuje, zawiera się w dość oczywistym zabiegu, a mianowicie w próbie opowiedzenia o tytułowej córce papieża jako o osobie skazanej na bycie częścią zbrodni, jako o ofierze knowań ojca i brat, wreszcie jako o kobiecie cierpiącej, bo poświęcającej prywatne szczęście w imię bezdusznych oczekiwań członków rodziny. Na szczególną uwagę zasługują znajdujące się w książce prace. Jak czytamy na stronie redakcyjnej, owe ilustracje i obrazy są autorstwa Fo i powstały we współpracy z Jessicą Borroni i Michelą Casiere. Dzięki temu wizualnemu wzbogaceniu książka ta przypomina miejscami album. Album interesujący, trzeba to przyznać. .


Dario Fo, Córka papieża, [brak nazwiska tłumacza], Wyd. Znak, Kraków 2015.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz